Ocenił, że przy takich wzrostach w przyszłym tygodniu poziom zakażeń może zdecydowanie przekroczyć prognozowane 5 tys. "Realizacja scenariusza, który wychodzi poza tę ścieżkę prognozy, jest na pewno dla nas ogromnym alertem, ogromnym czerwonym światełkiem, które mówi, że sytuacja staje się już bardzo poważna" – powiedział Niedzielski.

Minister dodał, że wzrost zachorowań widoczny jest nie tylko na poziomie liczby zakażeń, ale również w nowych hospitalizacjach.

"Staramy się monitorować sytuację na poziomie każdego województwa. Warto tu powiedzieć, że ponad jedną trzecią zakażeń dobowych generują dwa województwa: podlaskie i lubelskie. Tam sytuacja jest najbardziej krytyczna" – poinformował Niedzielski.

Zwrócił uwagę, że w woj. lubelskim jest więcej zajętych łóżek niż na Mazowszu, gdzie sytuacja również jest rozwojowa.

"Tych łóżek jest zajętych w Lubelskiem ponad 700. Nie ma takiego drugiego województwa, które przecież nie należy do największych w Polsce, gdzie byłaby taka liczba zajętych łóżek" – wskazał.

Zaznaczył, że woj. lubelskie i podlaskie w poprzedniej fali nie zostały aż tak mocno dotknięte skalą zachorowań i dlatego – dodał – ona jest obecnie bardzo wysoka.

Niedzielski mówił też, że po uzgodnieniach z policją "polityka upomnień czy zwracania uwagi zmienia się w politykę wystawiania mandatów". Minister zdrowia poinformował, że ostatniej doby policja skontrolowała 2,5 tys. środków transportu. "Zwracam szczególną uwagę na środki transportu i zachowanie tam odpowiedzialnej postawy: noszenie maseczek" – mówił. Dodał, że policja wystawiła 4 tys. upomnień i 1200 mandatów.

Niedzielski podkreślił, że poprosił sanepid, żeby zorganizował wspólne patrole z policją w woj. lubelskim. "One już tam mają miejsce. Tę samą praktykę uzgadniamy z wojewodą podlaskim, żeby również takie łączone patrole policji i inspektorów sanitarnych miały miejsce" – mówił.