Pożar archiwum

Sprawą, która przez cały rok budziła spore emocje i będzie budzić je zapewne do momentu zakończenia śledztwa, jest pożar Archiwum Urzędu Miasta Krakowa, do którego doszło na początku lutego. Akcja gaśnicza, która trwała ponad tydzień, brak konkretnych informacji dotyczących tego co było przyczyną pożaru oraz tego, jakie dokumenty ostatecznie udało się ocalić (tego nie wiemy do dziś) spowodował, że wokół tego zdarzenia narosło wiele niedomówień, domysłów i oskarżeń. Podejrzenia budzi choćby informacja o tym, że pożar wybuchł w czterech miejscach w obu halach jednocześnie.

Radni od miesięcy naciskają na magistrat, żeby ten poinformował o skali strat, tymczasem urząd wciąż wydaje się nie mieć ostatecznej informacji o tym, jakie dokumenty uległy zniszczeniu. To wciąż jest sporym problemem dla mieszkańców, którzy mimo upływu niemal roku nie dostali jasnej odpowiedzi na pytanie, jak w przyszłości będzie wyglądało załatwianie spraw. Oczywiście magistrat zapewnia, że w wielu innych instytucjach istnieją kopie dokumentów, które spłonęły, ale w tej kwestii wciąż jest za mało konkretów.

Dziś wiemy tyle, że do magistratu wróciło pierwszych 28 metrów spośród zaledwie 875 metrów bieżących dokumentów ocalonych z pożaru, które dzięki ekspertom udało się zabezpieczyć. Te akta będą teraz segregowane i inwentaryzowane. Prokuratura nadal czeka na całościową opinię biegłych na temat przyczyn zapłonu, aby na początku przyszłego roku zdecydować o dalszym kierunku śledztwa.

Co z budynkami? Obie hale nowoczesnego Archiwum Urzędu Miasta Krakowa, które strawił pożar, w połowie tego roku zostały rozebrane.

Wiadukt przy ulicy Grzegórzeckiej

Budynek krakowskiego archiwum to nie jedyny obiekt, który w tym roku zdecydowano się zburzyć w Krakowie. Po wielu dyskusjach i debatach tego samego ostatecznie doczekał się wiadukt kolejowy przy Hali Targowej. Ta sprawa i mała wojna na linii PKP Polskie Linie Kolejowe, a Małopolska Konserwator Zabytków toczyła się od dwóch lat. W rozrachunku stanowisko straciła Monika Bogdanowska, która nie zezwalała na rozbiórkę i ostatecznie wiadukt został wykreślony z rejestru zabytków.

- Teraz trwa jego rozbiórka. Z zabytkowych materiałów wiadukt ma zostać zbudowany później na nowo - zapewniaa Dariusz Sobala, koordynator prac projektowych przy obiekcie.

Mamy nadzieję, że ta obietnica zostanie dotrzymana. Będziemy się temu na pewno przyglądać, bo prace będą prowadzone przez cały nadchodzący rok.

Wesoła

W nadchodzącym roku śledzić będziemy też z pewnością to, co dzieje się z wykupionym od Szpitala Uniwersyteckiego terenem Wesołej. W 2019 roku magistrat zdecydował się na zakup 9-hektarowego terenu w ścisłym centrum Krakowa za niebagatelną kwotę ponad 280 milionów złotych.
Po dwóch latach udało się opracować i uchwalić plan miejscowy dla tego terenu, ale spore kontrowersje budzi to, że po upływie tego czasu w poszpitalnych budynkach swoją siedzibę znalazła jedynie Biblioteka Kraków, a kolejnym najemcą będzie Krakowskie Biuro Festiwalowe. Ta sytuacja martwi krakowskich radnych.

Agencja Rozwoju Miasta, która zarządza terenem Wesołej, wyjaśnia z kolei, że zagospodarowanie tego terenu wymaga opracowania masterplanu, który pomoże uniknąć przypadkowości. Przedstawiciele Agencji wyjaśniają, że znalezienie komercyjnych najemców utrudnia też pandemia oraz stan techniczny poszpitalnych obiektów. Ich zdaniem sytuacji nie ułatwia również to, że Szpital Uniwersytecki już teraz poprosił o wydłużenie terminu na wyprowadzkę z niektórych budynków.

Z informacji, które nam ostatnio przekazano, wynika, że psychiatria miałaby opuścić teren Wesołej dopiero w 2030 roku.



Igrzyska Europejskie

Rok 2021 upłynął także pod wielkim znakiem zapytania dotyczącym organizacji Igrzysk Europejskich w Krakowie i Małopolsce. Ze strony władz miasta były szantaże, że jeśli nie będzie miliardowego dofinansowania inwestycji przez rząd, to miasto się wycofa z ich organizacji. Było także stawiane ultimatum ze strony Rady Miasta, wnioski o referendum w tej sprawie. Tymczasem obietnice ze strony rządu topniały, obecnie wynoszą one 500 milionów złotych, które ma zostać przekazane miastu na drogi i obiekty sportowe.   

Do tej pory nie ma jednak rozporządzenia, ani gwarancji na piśmie, ale prezydent Jacek Majchrowski już w grudniu na antenie Radia Kraków komentował, że miasto się z imprezy nie wycofa.

Oficjalna umowa Host City ma zostać podpisana przez Kraków na początku roku. Oczywiście jeśli będą już gwarancje na piśmie. Tutaj Kraków stanowiska nie zmienił.

Kobiety

Skoro mowa o rządzących to w mieście zdecydowanie prym wiodły kobiety. Po pierwsze przy ulicy Retoryka powstał Skwer Praw Kobiet.

Kobiety zdecydowanie też były najbardziej wpływowymi osobami... w krakowskim światku przestępczym. W tym roku złapano Magdalenę K., oskarżoną o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się handlem narkotykami. Kobieta też po raz pierwszy pod koniec roku zasiadła na ławie oskarżonych. Natomiast zarzuty korupcyjne usłyszały obecne i byłe krakowskie urzędniczki, czyli była dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta Bożena K. oraz Janina P. - zastępca dyrektora w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, a także
przede wszystkim Elżbieta K., była wiceprezydent miasta. Chodzi oczywiście o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za
ulgowe traktowanie jednej ze spółek deweloperskich, powiązanych zresztą z byłą wiceprezydent.

Zieleń

Mówiąc o mijającym roku, nie możemy też pominąć wojny o zieleń. To kolejny rok przepychanek o wykup terenów zielonych oraz użytki ekologiczne z jednej strony, oraz zimnych kalkulacji z drugiej. Zaledwie tydzień temu radni uchwalili, że terenem chronionym będzie łącznie 6 hektarów położonych na Klinach, które zostały podzielone na 3 enklawy. To będzie jedynie niewielki wycinek w stosunku do prawie stu hektarów, o które walczyli ekolodzy.

Podczas burzliwych obrad część radnych podkreślała, że nie sztuką jest wyrysować na mapie duży obszar, który ma zostać objęty użytkiem, nie kalkulując kosztów jego wykupu i odszkodowań dla właścicieli działek, którymi są między innymi deweloperzy.

O tym, że koszty rekompensat za uchwalony użytek ekologiczny mogą być ogromne miasto przekonało się kiedy właściciel terenów objętych użytkiem na Zakrzówku zażądał w sądzie 109 milionów złotych odszkodowania.

Zakrzówek jest też ogromnym zarzewiem konfliktu między Zarządem Zieleni Miejskiej a aktywistami, którym nie podoba się, że kąpielisko oraz strefa wypoczynku dla mieszkańców powstaje na terenie małego zbiornika. Na dużym powstanie centrum sportów wodnych oraz baza dla płetwonurków.

Budowa trwa w najlepsze, w następnym roku Zarząd Zieleni Miejskiej planuje dalsze inwestycje związane między innymi ze stworzeniem zaplecza sanitarnego dla tych, którzy będą wypoczywali, korzystając z pływających basenów.

Służba zdrowia

Mijający już rok był kolejnym poważnym wyzwaniem dla małopolskiej służby zdrowia. Szpitale przeżywały ciężkie chwile wiosną, kiedy liczba zachorowań na COVID-19 w całym województwie drastycznie wzrosła i szpitale tworzyły oddziały covidowe. Zresztą podobną sytuację mamy także w tym momencie.

Wiosną jednak też w końcu ruszyły masowe szczepienia przeciwko COVID-19. Były kolejki do punktów, były organizowane akcje plenerowe i mogliśmy obserwować na przełomie kwietnia i maja pospolite ruszenie. Jednak pod koniec wakacji w punktach szczepień w Małopolsce było zdecydowanie puściej.

Do tej pory w Małopolsce w pełni zaszczepiło się niecałe milion sześćset tysięcy osób. To około 46 procent całej populacji. Ten odsetek utrzymuje się na zbliżonym dość poziomie od dawna.


Gospodarka

Pandemia koronawirusa miała swoje odzwierciedlenie również w gospodarce. Rosnącą inflację, a co za tym idzie dość spory wzrost cen, można było zobaczyć nie tylko na sklepowych półkach, ale także na stacjach paliw kiedy pod koniec roku ceny litra benzyny 95 i oleju napędowego zaczęły przekraczać psychologiczną granicę 6 złotych.

Jak powiedział ekonomista Marek Zuber, za taką sytuację, która będzie utrzymywała się jeszcze przez jakiś czas, musimy winić właśnie pandemię.

Ekspert uważa, że taka sytuacja spowoduje, że w 2022 ceny będą rosły, ale nie tak drastycznie jak do tej pory. Zapewnił, że w nadchodzącym roku ceny paliw nie powinny przekraczać już 6 złotych.