Niepokój autorów skarg budzi przede wszystkim tempo, w jakim podejmowane są decyzje. Choć władze Nowego Sącz zapewniają, że wszystko poprzedzone będzie konsultacjami i wsłuchiwaniem się w głosy ekspertów to jednak ważne decyzje zapadły w przeciągu zaledwie kilku miesięcy. W grudniu Rada Miasta zgodziła się na przystąpienie do zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, w kwietniu rozpoczęły się prace nad jego nowymi zapisami, a w czerwcu przyjęte zostało nowe studium z zielonym światłem dla spalarni.

Przeciwnicy inwestycji zarzucają władzom, że odbywa się to z pominięciem krytycznych opinii formułowanych m.in. przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Skarga do WSA nie wstrzymuje jednak procedury. Jeśli obóz prezydenta Ludomira Handzla przeforsuje teraz zmianę samego planu zagospodarowania przestrzennego miasta, do czego potrzebna była korekta studium, to droga do wydania pozwolenia na budowę spalarni zostanie otwarta.