Opady nie były zbyt intensywne, ale drogi w wielu miejscach zamieniły się w rzeki. Kanalizacja burzowa nie  była w stanie przyjąć wody, która znalazła sobie ujście rozlewając się na ulice i chodniki. Woda wdarła się także do piwnic domów m.in. przy ulicy Węgierskiej.

Nowy Sącz ma poważny problem z kanalizacją deszczową. Przez kilka pierwszych miesięcy tego roku nie była ona czyszczona, ponieważ żadna z firm nie podjęła się tego zadania. Kolejny przetarg został ogłoszony w maju, ale firma, która zwyciężała, obsługuje zaledwie 13 z 94 kilometrów kanalizacji deszczowej w mieście.