Powinniśmy zapomnieć o tych wszystkich programach ekologicznych, musimy ratować nasze gospodarki. Trzeba zwiększyć wydobycie, trzeba zapanować nad cenami energii, nie tylko prądu, gazu, ale wszystkimi cenami energii po to, aby Polacy mogli przetrwać zimę, a zakłady pracy mogły funkcjonować. Poza tym budżet tego nie wytrzyma, tu nie chodzi o to, żeby z budżetu dokładać firmom. Chodzi o to, żeby ustabilizować te ceny energii na odpowiednim poziomie - mówi Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.

Przewodniczący "S" Piotr Duda: wspieramy rząd w kwestii tzw. religii klimatycznej

Czwartek, 2022.09.22

Jak dodawała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, polski rząd ma przedstawić stronie unijnej szereg rozwiązań, które mają poprawić sytuację energetyczną. To nastąpi już 30 września.

Dla Polski kluczowych jest wiele obszarów natomiast trzy są strategiczne. Pierwszy to jest nowy system wyznaczania taryfy za energię, opłat za energię" - powiedziała minister Moskwa.

Wyjaśniła, że obecnie cena energii wyznaczana jest przez najdroższy surowiec w danym momencie na rynku, którym obecnie jest gaz.

Nasz mechanizm, który proponujemy, jest bardzo prosty. W pierwszej fazie jest to analiza wszystkich ofert które wpływają, wyznaczenie ceny wytwarzania, czyli przyjrzenie się wnętrzu tej taryfy spojrzenie jaka jest faktyczna cena wytwarzania. Następnie wyznaczenie tej średniej ceny na rynku i różnicowanie tych kosztów pomiędzy poszczególnymi źródłami - powiedziała Moskwa.

Jak przypomniała szefowa resortu klimatu, Polska na arenie europejskiej opowiada się za reformą systemu ETS, która miałaby polegać na zawieszeniu całego systemu, powrotu do ceny prognozowanej przez Komisję Europejską, lub uwolnienie bezpłatnych uprawnień dla energetyki czy ciepłownictwa. Podkreśliła, że wszystkie te rozwiązania muszą zostać zaakceptowane na poziomie unijnym, aby w Polsce można je było wdrożyć bez naruszania zasad konkurencyjności.

Minister klimatu: węgiel z importu płynie i będzie płynął

Czwartek, 2022.09.22


Wiceminister Aktywów Państwowych zapewniał związkowców, że również na szczeblu rządowym przygotowywane jest wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych. Nie podał na razie jego szczegółów.

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podkreśliła po spotkani z Komisją Krajową NSZZ Solidarność, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego jest nastawiony na dialog – "dialog ze stroną społeczną, z +Solidarnością+, jest dla nas wyjątkowo ważny. Często są to bardzo trudne rozmowy, ale jednocześnie bardzo konstruktywne, które przede wszystkim na celu mają to, by Polska była państwem intensywnie się rozwijającym, nowoczesnym, troszczącym się o Polaków" - oceniła podczas konferencji minister Maląg.

Wskazała, że od 2020 roku, w trudnym czasie, w którym przyszło żyć Polakom, rząd walczy o "każde miejsce pracy, o to, aby polskie firmy się utrzymały". Dodała, że to potężna interwencja państwa, wynosząca ponad 250 mld zł, spowodowała stabilną sytuację na rynku pracy oraz bezrobocie na poziomie 4,4 proc. Jednocześnie dodała, że rząd nie popada w nadmierny optymizm, cały czas analizuje sytuację i podejmuje konkretne działania związane ze wsparciem obywateli.

"Ważne jest to, żeby dobrze pracując otrzymywać godne wynagrodzenie. W Polsce grupa osób, która pobiera minimalne wynagrodzeniem, to jest około 3 mln. Minimalne wynagrodzenie, które zostało zaproponowane na rok 2023 i przyjęte przez Radę Ministrów, od stycznia będzie wynosiło 3490 zł, a od lipca 3600zł" - zaznaczyła szefowa resortu rodziny.

Porównała wysokość minimalnego wynagrodzenia z tym, które było w 2015 roku. Jak mówiła, wtedy było to 1750 złotych brutto, czyli ponad 1200 zł. netto. "Spójrzmy na to, co proponujemy na rok 2023. Minimalne wynagrodzenie od stycznia w kwocie netto będzie wynosiło 2704 zł, a więc będzie o 1000 zł wyższe od wynagrodzenia minimalnego brutto w 2015 roku" - podkreśliła Maląg.

Minister rodziny: ważne jest to, żeby dobrze pracując otrzymywać godne wynagrodzenie

Czwartek, 2022.09.22