Termin głosowania w środku wakacji i treść referendalnych pytań to główne zarzuty formułowane przez przeciwników spalarni i referendum. Zdaniem Iwony Mularczyk głosowanie w takim terminie i w przyjętej formie nie będzie demokratycznym wyrażeniem opinii.
Być może referendum jest najwyższą formą demokracji, ale tak przygotowane pytania i projekt uchwały jest kpiną z demokracji.
Według radnej PiS głosowanie 24 lipca zwiększy ryzyko, że nie uda się zgromadzić wymaganej trzydziestoprocentowej frekwencji a zapowiedź w jednym z pytań taniego ciepła i taniego pozbywania się śmieci to obietnice bez pokrycia.

Szef klubu radnych Koalicji Nowosądeckiej Macieja Prostko przekonywał, że każdy radny miał wpływ na treść pytań. Przez półtora miesiąca w komisji nad tym projektem pracowaliśmy. Wszyscy radni, zarówno z PIS, Platfomy, KN, Sojuszu dla Nowego Sącza byli zapraszani. Tam dopracowywaliśmy pytania, dyskutowaliśmy na ten temat.


Mimo wątpliwości rada przyjęła uchwałę o referendum 24 lipca przy 12 głosach za i 2 przeciw. Czworo radnych nie wzięło udziału w głosowaniu, a pięcioro było dziś nieobecnych.