Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Biskup tarnowski stanie przed sądem. Zdaniem prokuratury zbyt późno poinformował o czynach pedofilskich

Biskup tarnowski Andrzej Jeż stanie przed sądem, bo zdaniem prokuratury nie poinformował od razu o czynach pedofilskich dwóch księży. Chodzi m.in. o jedną z najbardziej bulwersujących spraw w polskim kościele, księdza Stanisława P. , który w różnych parafiach na terenie diecezji tarnowskiej, ale także w Ukrainie, molestował w sumie 95 chłopców.

Fot. Paweł Topolski

Zdaniem prokuratury zwierzchnicy tarnowskiego kościoła wiedzieli o tym już od początku lat dwutysięcznych. Nakładali na księdza Stanisława P. nawet kościelne kary, ale formalnie delegat biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża zgłosił sprawę organom ścigania dopiero w 2020 roku. Tymczasem po zmianie prawa taki obowiązek był już od 2017 roku. Stąd zarzuty i akt oskarżenia.
Pomimo posiadania wiarygodnej wiadomości o dokonaniu przez podległego mu księdza Stanisława P. czynów zabronionych polegających na doprowadzeniu małoletnich poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym, nie zawiadomił o tym niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw. Delegat biskupa złożył zawiadomienie w obu przypadkach dotyczących czynów Stanisława P. i Tomasza K., jednakże zdaniem prokuratury nastąpiło to zbyt późno
- wyjaśniał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki.
Jak przekazał Radiu Kraków rzecznik prasowy Diecezji Tarnowskiej ks. Ryszard Nowak:
Biskup Andrzej Jeż czuje się niewinny, gdyż dochował należytej staranności co do obowiązku zgłoszenia odpowienim organom państwoym wszystkich przypadków przestępstw przeciw małoletnim, co do których miał wiedzę. Także dwa przypadki, na które wskazała prokuratura, zostały zgłoszone z polecenia biskupa Jeża. Prokuratura otrzymała też szerokie wyjaśnienie, dlaczego zgłoszenia zostały dokonane w takim a nie innym trybie czasowym. Wyjaśnienia te zostały poparte odpowiednim materiałem dowodowym. Dlatego też postawienie aktu oskarżenia ze strony prokuratury jest dla nas niezrozumiałe i stanowi wielkie zaskoczenie.
W sprawie przesłuchano także wcześniejszego biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca, ale przepis dotyczący obowiązku zgłaszania takich przestępstw wszedł w życie już po tym jak odszedł z Diecezji Tarnowskiej do Archidiecezji Katowickiej. 
Drugą sprawą, która zdaniem tarnowskiej prokuratury nie została zgłoszona od razu przez biskupa Andrzeja Jeża jest przypadek księdza Tomasza K. który miał się dopuścić czynów o charakterze seksualnym wobec trzech małoletnich. Śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone ze względu na stan zdrowia oskarżonego. 
Z kolei śledztwo w sprawie księdza Stanisława P. została umorzona ze względu na przedawnienie karalności. Bo dotyczyło głównie czynów popełnionych w latach 90 i początku XXI wieku. 
Jako pierwsza o akcie oskarżenia skierowanym wobec biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża napisała Gazeta Wyborcza. 

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Tarnowie z 6 kwietnia 2024. 

Prokuratura Rejonowa w Tarnowie postawiła w ostatnim czasie zarzuty biskupowi tarnowskiemu Andrzejowi Jeżowi o to, że jako zwierzchnik diecezji, pomimo posiadania wiarygodnej wiadomości o dokonaniu przez podległych mu dwóch księży czynów zabronionych z osobami poniżej 15. roku życia, nie zawiadomił o tym niezwłocznie organu powołanego do ścigania tych przestępstw. W związku z tymi zarzutami chcemy przedstawić chronologię działań podjętych przez Księdza Biskupa i jego Delegata ds. Wykorzystywania Seksualnego Osób Małoletnich, a także wyjaśnić, dlaczego zgłoszenia tych przypadków zostały dokonane w określonym trybie czasowym.

Należy zaznaczyć, że obowiązek denuncjacji zaistniał wraz z ustawą z dnia 23 marca 2017 roku, która weszła w życie w dniu 13 lipca 2017 roku. Zarzuty prokuratorskie pod adresem biskupa Andrzeja Jeża dotyczą dwóch spraw, które po wejściu w życie wspomnianej ustawy zostały zgłoszone przez Delegata Biskupa odpowiednim organom państwowym.

Pierwsza sprawa dotyczy byłego już księdza Stanisława P. (który został ukarany najwyższą karą kościelną, jaką jest wydalenie ze stanu duchownego). Skonkretyzowaną wiedzę o przypadkach molestowania małoletnich przez ks. Stanisława P., biskup Jeż powziął dopiero w roku 2019, kiedy dotarła do kurii tarnowskiej dokumentacja sprawy związanej z pobytem ks. Stanisława P. na Ukrainie i podejrzeniem, że dokonał tam przestępstw dotyczących molestowania małoletnich. Otrzymana dokumentacja rodziła wiele pytań i wątpliwości w zakresie m.in. jurysdykcji (z protokołów zeznań oraz dalszych informacji przekazanych stronie polskiej wynikało, że sprawa została zgłoszona odpowiednim organom ukraińskim) oraz wiarygodności informacji.

Pomimo tego w ramach diecezji tarnowskiej bezzwłocznie zostały uruchomione odpowiednie procedury: została powiadomiona watykańska Dykasteria Nauki Wiary, która zleciła przeprowadzenie procesu karno-administracyjnego w tej sprawie, co też zostało uczynione. Po przeprowadzeniu odpowiedniej weryfikacji w ramach procedur kościelnych, w więc w chwili, gdy w sposób zarówno obiektywny jak i subiektywny można było uznać, że powzięta wiadomość spełnia znamiona wiarygodności, nastąpiło w sierpniu 2020 roku zgłoszenie sprawy przez Delegata do państwowych organów ścigania. Dodatkowo – z informacji posiadanych przez Biskupa Andrzeja Jeża, wynikało, że jeden z pokrzywdzonych przez Stanisława P., już w 2010 r. poinformował Prokuraturę Okręgową w Opolu o molestowaniu przez księdza Stanisława P., a zatem organy ścigania już w 2010 r. posiadały informację w tej kwestii.

Druga sprawa dotyczy ks. Tomasza K., gdzie wiedzę o możliwości popełnienia przestępstwa przez niego na szkodę osoby poniżej 15. roku życia biskup Jeż powziął dopiero pod koniec 2021 roku. Niezwłocznie po odkryciu tej informacji biskup Jeż polecił dokonać zgłoszenia organom ścigania, co też Delegat Biskupa uczynił w dniu 16 grudnia 2021 roku. W toku wcześniejszego kościelnego procesu karno-administracyjnego, zeznania świadków przeczyły temu, by pokrzywdzeni w chwili czynów byli w wieku poniżej 15 lat. Pomimo tego ks. Tomasz K. poniósł karę kościelną w związku z czynami na szkodę osób małoletnich poniżej 18 lat.

Należy w tym miejscu podkreślić, że władze diecezji tarnowskiej dokonały w ciągu minionych lat kilkunastu niezwłocznych zgłoszeń do organów ścigania, wprowadzając zasadę „zero tolerancji”.

W ocenie powyższych kwestii trzeba też pamiętać, że każdy biskup podlega również regulacjom wynikającym z prawa kościelnego, dlatego podejmowane przez biskupa Jeża działania odbywały się w ramach obowiązujących regulacji kościelnych. We współpracy z władzami kościelnymi na wyższych szczeblach, jak watykańska Dykasteria Nauki Wiary, wykonywał on sumiennie obowiązki i podejmował wszelkie niezbędne kroki w sytuacji otrzymania informacji o przestępstwach przeciwko osobom małoletnim.

Ufamy, że powyższe wyjaśnienia dają miarodajny obraz podjętych działań ze strony Biskupa Tarnowskiego, a także pomogą tym wszystkim, którzy mogą czuć się mocno zakłopotani ostatnimi doniesieniami w tej sprawie.

Kierujemy ponownie słowa przeproszenia do wszystkich Osób Pokrzywdzonych i ich rodzin, a także wyrażamy żal z powodu krzywdy, jaka została im wyrządzona. Jednocześnie zapewniamy, że wszystkie zgłaszane do nas sprawy są podejmowane oraz prowadzone z wielką dbałością i należytym wyczuleniem na dobro Pokrzywdzonych.

Ks. Ryszard St. Nowak

Rzecznik Prasowy Diecezji Tarnowskiej

Autor:
Bartłomiej Maziarz

Opracowanie:
Łukasz Konatowicz

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz



Zobacz także

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię