Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Koniec procesu w sprawie głośnego wypadku, w którym zginął tarnowski policjant

  • Tarnów
  • date_range Wtorek, 2017.10.31 17:48 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:43 )
Prokurator zażądał dla oskarżonego Piotra K. siedmiu lat więzienia i dożywotniego zakazu prowadzenia samochodu. Sąd chce mieć czas na zastanowienie się nad wyrokiem w skomplikowanej sprawie i wyda go za tydzień.

Fot. Bartek Maziarz

Nad ranem 29 października 2016 roku samochód, w którym jechał tarnowski policjant po służbie Dariusz K. oraz Piotr K. uderzył w betonowe zasieki na rondzie przy ulicy Słonecznej, dachował i zapalił się. Dariusz K. zginął na miejscu.

Podczas mowy końcowej prokurator Witold Swadźba przekonywał, że podejrzany zmieniał wersje wyjaśnień w zależności od przebiegu śledztwa. Najpierw praktycznie nic nie pamiętał. Przekonywał jednak, że nie prowadził, bo przesiadł się z Dariuszem K. na światłach na skrzyżowaniu ulicy Lwowskiej i Starodąbrowskiej. Prokurator podkreślał, że Piotr K. podczas eksperymentu procesowego opisywał i pokazywał w jaki sposób doszło do zamiany miejsc. "Pokazał, że jest w stanie szybko przesiąść się z fotelu kierowcy na pasażera bo taka była wówczas linia obrony i to miało mu zapewnić alibi".

Jednak, jak zwracał uwagę Swadźba, sytuacja zmieniła się po opinii biegłego, który na podstawie analizy nagrań z monitoringu stwierdził, że do zamiany nie mogło dojść, ponieważ przez cały czas oczekiwania na zmianę świateł na skrzyżowaniu w samochodzie świeciło się światło stop. Po ujawnieniu sprawy "oskarżony napisał do prokuratora prośbę o przesłuchanie i odzyskał pamięć w zakresie przebiegu wypadku jak i tego co się działo później. Dopasował te okoliczności do sytuacji po uzyskaniu opinii biegłego". Pojawiła się wtedy wersja, że światła stop świeciły się bo w samochodzie doszło do usterki po wcześniejszym praniu. Biegły ją jednak wykluczył. "Wiarygodność podejrzanego w tym zakresie jest żadna" - podkreślał przed sądem prokurator Swadźba.

Oskarżony już podczas mowy końcowej po raz kolejny przekonywał, że wsiadł do auta na prośbę i za namową swojego kolegi, tarnowskiego policjanta Dariusza K., z którym pił alkohol w jednym z tarnowskich klubów. "On jako policjant powinien w szczególności nie dopuścić do tego, żebym wsiadł do samochodu". Piotr K. przekonywał, że na nagraniach z z monitoringu widać, że do momentu dojazdu do skrzyżowania, na którym mieli się zamienić miejscami, jechał prawidłowo, nie wariował i nie stwarzał niebezpiecznych sytuacji.

Obrońca mężczyzny mecenas Wojciech Wolski podkreślał, że Piotr K. nie uciekł z miejsca wypadku i próbować ratować swojego kolegę. Przekonywał, że jednym z dowodów na to, że do zamiany miejscami doszło, może być zeznanie jednego ze świadków o tym, że auto nie odjechało ze skrzyżowania zaraz po zmianie światła na zielone. Obrońca mówił też o tym, że podczas eksperymentu procesowego Piotr K. nie trzymał nogi na hamulcu, bo nie miał wtedy butów. Dodał, że sam próbował ze znajomym zamienić się miejscami w samochodzie z jednoczesnym trzymaniem nogi na hamulcu i jego zdaniem jest to możliwe. Zdaniem mecenasa Wolskiego biegły z góry założył, że to oskarżony prowadził samochód.

Obrońca podkreślał, że trzeba pamiętać też, że Piotr K. był wtedy nietrzeźwy i miał prawie 3 promile alkoholu. "I może nie pamiętać szczegółów". Mecenas Wolski przyznał na koniec, że "obrona zdaje sobie sprawę, że uniewinnienia w tym procesie nie będzie. Ale z racji mojego klienta taki wniosek składam. Jeżeli sąd nie podzieli tej argumentacji to proszę wziąć pod uwagę, że Piotr K. próbował ratować kolegę, który wcześniej, mimo tego, że był policjantem, nakłonił go do jazdy samochodem. Proszę o jak najłagodniejszy wyrok dla mojego klienta".

Jeszcze przed zakończeniem procesu oskarżony po raz drugi złożył wniosek o zmianę sędziego Jakuba Boryczki. Tym razem argumentując to tym, że sędzia wywodzi się z rodziny policyjnej "i może być stronniczy w tej sprawie". Wniosek został jednak odrzucony, a sędzia podkreślił, że nie wywodzi się z rodziny policyjnej.

 

Bartek Maziarz/wm

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię