Nie byliśmy zaskoczeni. Jakieś szczątkowe informacje docierały od nas od końcówki sezonu. Nie spodziewałem się wtedy, że będę trenerem tej drużyny, ale cały czas pojawiały się informacje, że Garbarnia ma swoje problemy i może się wydarzyć tak, że nie przystąpi do rozgrywek

- mówi Paweł Węgrzyn.

Umowę z nowym szkoleniowcem podpisano w połowie lipca. Wówczas drużyna była nastawiona na grę szczebel niżej. 

Dużo to nie zmieniło, bo IV liga też rusza w ten weekend, więc pod względem przygotowań nic to nie zmieniło, aczkolwiek budowaliśmy drużynę pod IV ligę. Pod tym kątem trochę nam to zaburzyło, nie zrealizowaliśmy też w pełni zaplanowanych mikrocyklów, stąd chcieliśmy przełożyć dwie pierwsze kolejki, ale niestety rywale nie wyrazili zgody

- przyznaje trener Jaskółek.

Nadchodzący sezon z pewnością nie będzie łatwy ze względu na problemy finansowe głównego sponsora Grupy Azoty, na czym cierpią także pozostałe tarnowskie kluby sportowe.

Nie mam czasu o tym myśleć. To pytanie do zarządu. Przyjąłem oczywiście filozofię, wiedziałem, w jakich ramach będziemy się opierać, została mi przedstawiona wizja tego, jak sportowo będziemy funkcjonować

- komentuje Paweł Węgrzyn.

Nadchodzące rozgrywki będą dla nowego szkoleniowca debiutem na ławce trenerskiej seniorskiego zespołu. Dotychczas Węgrzyn był związany z akademią piłkarską Unii Tarnów. Z kolei jako zawodnik w biało-niebieskich barwach rozegrał 509 meczów.

Wszyscy zawodnicy, którzy są młodzieżowcami, są wychowankami naszej akademii, więc narybek jest. Cały czas prowadzimy nabory dodatkowe, zgłaszają się do nas zawodnicy z różnych stron Polski, więc teraz brakuje nam tylko i wyłącznie czasu, aby wszystko poskładać, załatwić sprawy transferowe, ale również skupić się na treningu. Znam dobrze tę ligę. Większość swojej kariery występowałem na tym szczeblu. Oczywiście czuję wsparcie, natomiast w tym momencie nie mogę o tym myśleć. Jesteśmy w wirze pracy i liczymy na korzystną inaugurację

- podkreśla Węgrzyn.

Piłkarze Unii rozpoczną sezon już w niedzielę o 17:30 z drużyną Wiślanie Jaśkowice. Trener liczy na trzy punkty i udany sezon.

Celem sportowym jest utrzymanie. Chcemy rozwijać tę drużynę, młodych zawodników, promować ich, ale jest to cel rozłożony w czasie. Chcemy na nowym stadionie, który powstaje po drugiej stronie ulicy nadal występować w III lidze

- podsumowuje trener.