- Tamel nie odpowiada na pytania mediów ani nawet na próby kontaktu Powiatowego Urzędu Pracy. Nie dostajemy żadnych informacji jeżeli chodzi o zwolnienia grupowe, ani zwolnienia jako takie. Nie mamy informacji z firmy. W zeszłym roku udało nam się tylko raz skutecznie skontaktować z propozycją przeprowadzenia spotkania informacyjnego dla zwalnianych pracowników w zakresie zdiagnozowania ich potrzeb, w kontekście aktywizacji zawodowej. Niestety nie było odzewu ze strony firmy. Natomiast rejestrują się osoby bezrobotne - przyznaje dyrektorka Angelika Bilska.

W zeszłym roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnowie na bezrobociu zarejestrowało się 92 byłych pracowników Tamelu, a w tym roku 54. W większości były to osoby powyżej 50. roku życia, które posiadają prawa do zasiłku. Natomiast w tym momencie z tych w sumie 146 osób, na bezrobociu zarejestrowanych jest jeszcze 65 osób. Pozostali znaleźli pracę, poszli na emeryturę, albo skorzystali z różnych form wsparcia urzędu pracy.

Z nieoficjalnych informacji Radia Kraków wynika, że Tamel zatrudnia w sumie kilkudziesięciu Filipińczyków na umowę zlecenie poprzez agencję pracy tymczasowej. W tarnowskiej fabryce silników elektrycznych może pracować w sumie jeszcze ponad 450 osób.

Jednocześnie Tamel w tym roku poszukiwał na kierownicze stanowiska osób ze znajomością języka chińskiego, angielskiego i niemieckiego.