Pomysł na inwentaryzację polskich grobów w Afryce narodził się w 2008 roku podczas jednego z obozów naukowych Prof. Hubert Chudzio wspomniał o tym studentom,  a potem ruszyła machina przygotowań. Efekt? Kilka wypraw do Afryki , odnalezienie i udokumentowanie na 14 cmentarzach ponad 520 polskich grobów. Do dziś udało się znaleźć 3 księgi zgonów z największych polskich cmentarzy w Tengeru, Koji oraz Kidugali. Dzięki nim można poznać nazwiska zmarłych, ale  również ich  wiek i przyczyny śmierci.


Po podpisaniu układu  układu Sikorski-Majski (30 lipca 1941 roku w Londynie) w ZSRR powstały Polskie Siły Zbrojne. Mężczyźni zdolni do służby wojskowej natychmiast zaciągali się w szeregi armii gen. Władysława Andersa, a ich rodziny różnymi sposobami starały się jak najszybciej opuścić złowrogie państwo pod rządami Józefa Stalina. Z Polską Armią z ZSRR wyszło około 38 tys. cywili. Kobiety, dzieci oraz mężczyźni niezdolni do służby wojskowej trafili do obozów przejściowych, potem  znaleźli schronienie w Persji, Indiach, Libanie, Palestynie, Nowej Zelandii, Meksyku i Afryce. Do tej ostatniej przesiedlono najwięcej, bo ponad 18 tys. Polaków. W sumie założono 22 osiedla na terenie Afryki Wschodniej i Południowej. Największe z nich było Tengeru (ok. 5 tys. mieszkańców) w Tanzanii, położone na wysokości 1200 m. n.p.m. w masywie Kilimandżaro,  Masindi (ok. 4 tys.) w Ugandzie i  Koja (ok. 3 tys.) nad brzegiem Jeziora Wiktorii, w Ugandzie.  Po polskich osiedlach pozostały cmentarze, do których trafili młodzi naukowcy z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypedzeń i Przesiedleń UP w Krakowie.