29.09 pod siedzibami Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych odbyły się protesty w obronie Puszczy Karpackiej. Przyrodnicy, naukowcy i społecznicy alarmowali, że stare lasy Bieszczad i Pogórza Przemyskiego wciąż nie są odpowiednio chronione. Co roku pod piłami padają tysiące wiekowych drzew, powstają kolejne kilometry dróg służących do zwózki drewna, niszcząc górskie zbocza. Społecznicy i naukowcy od lat apelują o ograniczenie wyrębów. Do głosów członków inicjatywy "Dzikie Karpaty" przyłączyło się również ponad dwustu naukowców.
"Nie oddamy Bieszczad piłom" skandują społecznicy i ekolodzy pod RDLP w Krakowie. Przejeżdzający kierowcy trąbią na znak poparcia protestu @IKarpaty #lasy #PuszczaKarpacka @RadioKrakow pic.twitter.com/gJyUtCfksS
— ewa szkurlat (@EwaSzkurlat) September 29, 2020