Powiedz właściwie kiedy muzycy zaczęli się obawiać sztucznej inteligencji?
W tym roku dwa serwisy generujące muzykę za pomocą sztucznej inteligencji stały się bardzo popularne. Mówimy tu o serwisach Suno i Udio. I te dwa serwisy w zasadzie pojawiły się nie wiadomo skąd. Ja na przykład, od wielu już lat, co roku mniej więcej, sprawdzałem jak właśnie AI radzi sobie z generowaniem muzyki. I co roku to było coś na zasadzie „no jeszcze mamy dużo czasu”, „jeszcze te ich utwory są kulawe”. Z roku na rok widać było, że sztuczna inteligencja się uczy, jest coraz lepsza, ale to było jeszcze bardzo, bardzo koślawe. Natomiast w tym roku, pamiętam, że wczesną wiosną zajrzałem do wspomnianych nowych serwisów i muszę powiedzieć, że to był szok. Ja bym powiedział, że to jest nawet nie tyle postęp, ile wręcz rewolucja. I nie wiem, czy to nie jest największa technologiczna rewolucja w historii muzyki, ponieważ nawet cyfryzacja muzyki przebiegała powoli i stopniowo.
Teraz ten przeskok jest olbrzymi. Jesteśmy na to nieprzygotowani w tym momencie?
Dokładnie, jesteśmy nieprzygotowani na wielu płaszczyznach, łącznie z płaszczyzną prawną, czy też powiedzmy etyczną.
No to powiedz krótko, na czym ten przeskok technologiczny polega?
Te serwisy polegają na tym, że wpisuje się tzw. prompt, czyli takie krótkie zdanie, w którym opisujemy jaki utwór chcemy uzyskać. Ewentualnie możemy tam wpisać też własny tekst, jeżeli chcemy uzyskać muzykę wokalno-instrumentalną i ten serwis generuje nam utwór zgodnie z tymi wytycznymi. No i to jest dość proste, na tyle, że ta muzyka generowana posiada „choroby wieku dziecięcego”, czyli jeszcze to tu, to tam słychać, że nie jest to tak dobre, jak muzyka tworzona przez ludzi, choć nie zawsze, bo słyszałem już wiele takich utworów, które naprawdę brzmią świetnie. Ale poza tym wszystko jest generowane jest dosłownie w sekundę i już mamy pewność, że to będzie jeszcze lepsze. Nie mam tutaj wątpliwości, że to dogoni ludzi i to już niedługo.
W tamtym roku przerażona była branża grafików i tłumaczy, a teraz to wszystko przyszło do muzyki. Czy też czujesz się zagrożony w związku z tym skokowym i nagłym rozwojem sztucznej inteligencji?
Jestem tak samo zafascynowany tym, jak i zszokowany, a nawet przerażony, ponieważ spora część tego, czym ja się zajmuję, czyli muzyka do multimediów - przejmie sztuczna inteligencja i to już się dzieje, już powoli to przejmuje. Natomiast z tym zagrożeniem to jest trochę tak, że wielu ludzi, którzy mnie pytają, co to z tym będzie, traktują to trochę zero-jedynkowo, czyli że AI wyprze muzyków, że już nie będzie kompozytorów, tylko będzie AI. No nie, to nie będzie tak. To będzie tak, że „żywi” muzycy, „żywi” kompozytorzy będą współistnieć z muzyką generowaną przez AI. Tak samo jak muzyka tworzona za pomocą komputera, za pomocą wirtualnych instrumentów nie wyparła w pełni muzyki instrumentalnej, „prawdziwej”, akustycznej, tylko można powiedzieć, że na wielu płaszczyznach zdominowała muzykę, a jednak wciąż wielu muzyków czy kompozytorów nadal bazuje na muzyce instrumentalnej.
Cała rozmowa do odsłuchania w podcaście.