Według autorów tekstu za kilka lat polskie firmy produkujące pociągi m.in. dla kolei regionalnych czeka zapaść. Kiedy skończą się unijne dotacje pozwalające na ogłaszanie wielomilionowych przetargów, niewielu kontrahentów w Polsce stać będzie na kolejne zamówienia. Ratunkiem ma być połączenie i wspólna walka o rynki europejskie.

W Newagu nikt nie chce komentować tych prognoz. Nieoficjalnie można jednak usłyszeć, że sądecka spółka już dziś szuka dla siebie miejsca w zachodniej Europie a przykładem jest tegoroczna sprzedaż pociągów Volcano na Sycylię lub szykowany kontrakt z włoskim regionem Bari.

Newag wyspecjalizował się też w budowaniu konsorcjów z partnerami z zachodu jak choćby współpraca z Siemensem przy produkcji wagonów dla metra w Warszawie. Myśląc o przyszłości Newagu właśnie ten kierunek wydaje się dziś najbardziej prawdopodobny. 

 

 

(Sławomir Wrona/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: