Wyjątkowy koncert na inaugurację „Letniej sceny Radia Kraków” to zarazem premierowy koncert duetu tworzonego przez wokalistkę Paulinę Bisztygę i producenta Minoo. Artyści szukają we wspólnym projekcie nowej przestrzeni dla zapomnianych, ludowych pieśni: znalezione w archiwach, tworzone z chęci poczucia wspólnoty, ale też lekarstwa na współczesne bolączki. Dziś mogą zabrzmieć na różne sposoby, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło. Szczególne miejsce w Chvoście zajmują historie kobiet, które muzyką leczyły trudy dnia codziennego. Gorzkie słowa piosenek, niegdyś kontrastujące z pogodnymi melodiami, za sprawą duetu otrzymują nowe życie. Życie pełne nieoczywistych rozwiązań, parkietowego pulsu i doświadczania muzyki elektronicznej na wiele sposobów. W lutym 2022 roku Chvost wydał swój pierwszy singiel "Kamień", który zapowiada nadchodzącą płytę.

Od 16:00 do 18:00 odbyły się wielokulturowe warsztaty plastyczne z profesjonalną animatorką. Temat warsztatów  nawiązywał do twórczości zespołu Chvost. Dzieci poznały technikę "drukowania naturą".  Efektem pracy są makatki na białym płótnie wykonane techniką odbijania żywych ziół i roślin, zawieszone na konarze drzewa i ozdobione frędzlami z włóczki.

Muzyka: Chvost – Kamień (Official Audio):

Artyści o projekcie:

Paulina Bisztyga: „Muzyka ludowa jest w naszych umysłach przekłamana. Zazwyczaj zna się jedną, wesołą zwrotkę. Prawda jednak zaczyna się dalej, głębiej. Pieśni ludowe, nawet jeśli często wydają się wesołe, wcale takie nie są. Tam wszędzie ścielą się rozstania, żal, przemoc, rozłąka z rodziną, zamążpójście, niekoniecznie z wyboru. Dla wielu był to jedyny środek przekazu i ekspresji, a przy okazji możliwość podzielenia się swoim światem z innymi. Wspólny śpiew był też formą wsparcia i odreagowania trudnej rzeczywistości.”

Minoo: „Teksty piosenek ludowych aż trzeszczą od emocji. Chcieliśmy poszukać nieoczywistych rozwiązań i podczas pracy nad materiałem ciągnęło nas w stronę eksperymentowania. Zresztą uważam, że współcześni producenci są trochę jak muzycy ludowi - kreatywność bazuje na improwizacji, znajomość nut nie jest konieczna. Na przestrzeni lat zmieniają się instrumenty, techniki, pojawia się technologia. Ekspresja to jednak coś, co żyje w nas na głębokich poziomach i zawsze znajdzie dla siebie środek".