Dynie silnie rosną i potrzebują dość dużo miejsca, by móc się swobodnie rozrastać. W sprzyjających warunkach osiągają nawet do 10 m długości. Mają wąsy czepne oraz duże sercowate liście i pędy, lekko owłosione. Kwiaty pojawiają się od czerwca do września, nie pachną, ale są żółte, duże, też można je zjadać.
Owoce mają różne kształty, a wewnątrz skrywają zwarty, soczysty i smaczny miąższ, zawierającym wapń, potas, fosfor, magnez, żelazo, a także witaminy C, E, PP, z grupy B. Owoce zbiera się od lipca do pierwszych przymrozków (najwięcej w październiku) i można wykorzystywać je w kuchni na wiele sposobów – mogą być jedzone na surowo (muskat brazylijski, butternut orange), ale także pieczone (buttercup, kogigu, delicata, carnival, jester), używane do ciast (queensland blue), placuszków (thelma sanders), dżemów (banana, biały dzik), zup (hokkaido, piżmowa) i różnych warzywnych gulaszy.
 
Dynię możemy uprawiać albo z siewu bezpośrednio do gruntu lub z rozsady, którą przygotujemy sobie w domu. Ze względu na możliwość przymrozków, które mogłyby uszkodzić dyniową młodzież, nasiona można siać dopiero, gdy gleba w ogrodzie porządnie się ociepli, czyli pod koniec maja lub na początku czerwca. W jedną doniczkę lub w jeden dołek wysiejmy po 2-3 nasionka, a potem pomiędzy roślinami zachować trzeba odległość około 1,5 metra. Nasiona dyni kiełkują w temperaturze powyżej 12°C dość szybko, bo po 6-8 dniach. W korzystnych warunkach zaczynają kwitnąć po kolejnych 40–60 dniach i bywa że kwitną aż do września. Dobrze jest pozostawić tylko 3 – 4 zawiązki owoców na jednej roślinie kiedy osiągną wielkość piłki tenisowej i usuwać pozostałe, a także przy okazji przycinać pędy boczne. Kwiaty można również przeznaczać do zjedzenia, zanim zawiążą owoce.
 
Będą owocować obficie zarówno na lekkich, jak i ciężkich glebach, jeśli tylko spełnimy kilka warunków:
·         dostarczymy próchnicę; a najlepiej duuużo próchnicy, bo to rośliny żarłoczne i silnie rosnące, więc budulca potrzebują mnóstwo. Ze względu na szybki wzrost oraz na rozległy system korzeniowy, gleba powinna być przepuszczalna (nie lubią zbyt mokrego podłoża!) i bardzo żyzna. Najlepiej uprawiać dynię w pierwszym roku po oborniku lub wręcz posadzić je w kompostowniku.
·         młode rośliny należy chronić przed wiatrami oraz chłodem. Można w tym celu okrywać je białą agrowłókniną, ale trzeba pamiętać, aby zdejmować osłony w ciągu dnia, szczególnie wtedy, gdy rośliny zaczną kwitnąć.
·         wybierzemy ciepłe i słoneczne stanowisko; bo tylko w takich warunkach nie będą ich atakować choroby. Optymalna temperatura do wzrostu to 25°C, minimalna to 8°C. Gdy lato jest chłodne i wilgotne dynie mogą być atakowane przez choroby grzybowe typu mączniak prawdziwy dyniowatych i mączniak rzekomy dyniowatych oraz parch roślin dyniowatych.
·         rośliny będą obficie podlewane. Aby łatwo było podczas gorących letnich dni je podlać, warto tuż po posadzeniu rozłożyć pomiędzy nimi linię kroplującą. Nie powinno się bowiem polewać wodą liści ani owoców. Owoce poza tym powinny być ułożone na słomie, bo leżąc wprost na glebie narażone są na przebarwienia oraz gnicie.
·         nawieziemy je co najmniej dwukrotnie (pierwszy raz po pojawieniu się zawiązków owoców, a następnie po pierwszym zbiorze)
·         będziemy je systematycznie odchwaszczać.
Owoce dyniowe zbiera się zazwyczaj wtedy kiedy są już dojrzałe, co dzieje się zwykle na przełomie września i października, koniecznie przed przymrozkami. Najważniejsze jest, aby pozwolić im spokojnie dojrzeć na roślinie, aż w pełni osiągną swój wzrost i kolor, a przy opukiwaniu z owoców będzie wydobywać się głuchy dźwięk. Ścinamy je ostrym nożem – pozostawiając szypułkę o długości ponad 10 cm. Świeżo zebrane dynie dobrze jest rozłożyć na parę dni na słońcu, aby ich skórka stwardniała, dzięki czemu miąższ zachowa soczystość i będzie można je długo przechowywać w temperaturze pokojowej. Niestety owoce nie są odporne na mróz i nawet lekko przemarznięte nie będą nadawać się do przechowywania, bo szybko gniją.
 
Dobrze wiedzieć, że pestki dyni, szczególnie te świeże, jeszcze miękkie, zawierają mnóstwo kukurbitacyny, przyczyniającej się do odrobaczania organizmu. Fitoterapia zaleca więc dyniową kurację odrobaczającą przeprowadzić właśnie jesienią, wtedy kiedy mamy nieograniczony dostęp do świeżych pestek.

 

Anna Kluz i Barbara Błaszczyk