Zapis rozmowy Jacka Bańki z zastępcą szefa Kancelarii Prezydenta RP, Piotrem Ćwikiem.

 

Wiadomo kiedy parlament mógłby rozpocząć prace nad prezydenckim projektem centrów zdrowia 75+? Są konkrety?

- To potrzebna inicjatywa zaproponowana przez pana prezydenta wobec starzejącej się populacji. Wydłuża się długość życia. Potrzebna jest kompleksowa opieka. Nie ma jeszcze terminu. Trwają uzgodnienia. Jest duża praca wykonana przez ekspertów pana prezydenta. Były konsultacje. Projekt ustawy jest omawiany z ministerstwem zdrowia. Są dodatkowe pytania. Odniesiemy się i dalej będziemy rozmawiać. Projekt trafi do parlamentu, jak tylko będzie gotowy.

 

Jakie uwagi zgłasza ministerstwo zdrowia, choćby w kontekście narodowego programu szczepień przeciwko koronawirusowi?

- To rzeczy niezależne od siebie. Co do szczepień nie ma uwag. To uwagi techniczne związane z powoływaniem centrów, ich działaniem. To rzeczy dodatkowe. Zmienił się minister nadzorujący tę ustawę z ramienia ministerstwa zdrowia. Stad też dodatkowe pytania.

 

Pytam dlatego, bo gdyby takie centra dziś istniały, zaszczepienie grupy pierwszej byłoby prostsze. Rozwiązanie w postaci systemu centrów 75+ byłoby pomocne przy szczepieniu seniorów?

- Idea jest nieco inna. Centra mają zapewnić opiekę dla osób powyżej 75 lat, uprościć procedury trudne do przebrnięcia dla osób, które chcą dotrzeć do specjalisty, żeby się skutecznie leczyć. Tworzenie sieci przy szczepieniach to duże działanie logistyczne. Zaangażowanych jest wiele podmiotów. Ta sieć będzie dużo bardziej gęsta niż sieć 75+. Jest tu zaangażowanie samorządów, także w dotarciu osób najstarszych do punktu szczepień.

 

Jak pan ocenia dotychczasowe tempo szczepień?

- Oczywiście tempo szczepień będzie wzrastało. Szczepimy na nasze możliwości, ile mamy szczepionek. Szczepionki zakontraktowane przez UE będą wpływać. Proces jest obserwowany z poziomu Kancelarii Prezydenta. Prezydent przyjmuje meldunki. Jesteśmy dobrej myśli. Ilość szczepień będzie wzrastała.

 

Jaka jest opinia Kancelarii Prezydenta ws. projektu zmian przepisów mandatowych? Chodzi o brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu.

- To jest projekt poselski. On się dopiero pojawił w parlamencie. Może ulec zmianom w toku prac parlamentarnych. Będą pracować komisje sejmowe, komisje senackie, wypowiedzą się eksperci. Prezydent oficjalnie się odniesie, jak on trafi na jego biurko w formie ustawy. Wtedy prezydent zdecyduje, czy to podpisze. Na tym etapie Kancelaria Prezydenta nie wypowiada się na temat projektów poselskich.

 

Jak pan dziś ocenia te proponowane zapisy, które nie są propozycją prowolnościową?

- Proszę nie wymagać ode mnie, żeby komentować projekt poselski. Ja zaakcentowałem, że stanowisko pana prezydenta poznamy, jak projekt trafi do niego. Kancelaria nie wypowiada się na temat projektów, chyba że są to projekty prezydenckie.

 

Trudno będzie przyjąć w tej formie taki projekt. Poparcia odmawia Porozumienie, bez którego trudno będzie taką ustawę przyjąć.

- Słyszymy głosy, że Zjednoczona Prawica będzie nad tym obradować. Pewnie będą zmiany w zapisach projektu. Pan prezydent tego jednak na razie nie komentuje.

 

Przedsiębiorcy z południa Polski zapowiadają bojkot obostrzeń, otwieranie hoteli i gastronomii. Kancelaria lub prezydent będzie chciał zaangażować się w mediacje między stronami?

- To temat, który się pojawił w mediach ostatnio. Sytuacja epidemiczna spowodowała zatrzymanie wielu aktywności przedsiębiorców i aktywności na rzecz społeczeństwa. W czasie ferii Podhale było przepełnione ludźmi. W trosce o życie ludzi kolejne działania są podejmowane przez rząd. To walka z pandemią. Jesteśmy po roku walki. Jesteśmy w fazie finałowej. Zwieńczeniem walki będzie wyszczepienie populacji. Zawsze te głosy są analizowane. Prezydent jest w kontakcie z panem premierem, ministrem zdrowia i członkami rządu. Przedstawiciele pana prezydenta uczestniczą w każdym Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego. Negocjacje to pierwszeństwo ministrów kompetencyjnych, które tym się zajmują. Czyli wicepremiera Gowina i jego zaplecza w ministerstwie.

 

Zwykle o tej porze pan prezydent wypoczywał w górach. Zawsze podkreślał swoje związki z południem Polski.

- Jak większość Polaków w tym czasie, także i prezydentowi należy się odpoczynek, żeby nabrać sił. Niedogodność, z którą spotykają się Polacy, jest trudna. Widać to po ilości osób spacerujących. Część miejsc jest dostępnych publicznie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. W Trzech Króli byłem w Łazienkach. Widziałem tłumy, które korzystały z dobrej pogody.

 

Jak pan ocenia taką formę wypowiadania obywatelskiego posłuszeństwa w postaci łamania obostrzeń epidemicznych?

- Trzeba pamiętać, co leży u źródeł tych zadań. To ochrona życia i zdrowia ludzi. Lockdowny są wdrażane przez wiele krajów w Europie i na świecie. Tak było przy pierwszej fali, tak jest przy drugiej. Słyszymy o trzeciej. Trwają szczepienia. Czy zdążymy przed trzecią falą zrealizować szczepienia, żeby chronić ludzi? Nie ma kraju, który przeszedł przez pandemię suchą stopą. Rząd wspomaga przedsiębiorców. Te zadania są omawiane we współpracy z Kancelarią Prezydenta. Spotkań na zapleczu eksperckim w gabinecie prezydenta jest wiele. Trzeba zminimalizować uciążliwe skutki dla niektórych sektorów gospodarki.

 

Niedawno zaszły zmiany w Kancelarii. Pan sprawuje nadzór nad działaniem Narodowej Rady Rozwoju. Współpraca z samorządami to też pana zadanie. W najbliższym harmonogramie co pan ma?

- Narodowa Rada Rozwoju to zaplecze prezydenta, jeśli chodzi o konsultowanie ważnych działań, przygotowywanie legislacji. Narodowa Rada zakończyła swoje działanie w poprzedniej formule. Teraz jesteśmy na etapie powoływania kolejnych rad. Już jest rada zajmująca się rolnictwem i wsi. Ona działa. Przewodniczy jej poseł Ardanowski. Kolejne ciała będą powoływane. Jedną z wiodących rad będzie rada ds. ochrony zdrowia. Posługuję się roboczymi nazwami, które być może ulegną zmianie, ale na pewno będzie to wiodąca rada. Podobnie rada ds. młodzieży. Ważne są kwestie społeczne. Nad tym prezydent też się pochyla. Trwają prace nad powołaniem kolejnych grup ekspertów, żeby można było skutecznie realizować zadania realizowane do tej pory w ramach Narodowej Rady Rozwoju.

 

O współpracy z samorządami pewnie będziemy jeszcze rozmawiać...

- Współpraca z samorządami… Niestety ograniczenia w spotykaniu się dotyczą wszystkich obszarów. Chętnie bym się spotkał w terenie i rozmawiał, żeby przygotowywać dobre rozwiązania. Taki moment przyjdzie. Teraz są połączenia zdalne. To będziemy realizować.