Zawodnicy "Białej Gwiazdy", jak większości klubów ekstraklasy w czasie pandemii koronawirusa, ćwiczą w domach. Takie wspólne treningi online odbywają się co drugi dzień.

"Cała drużyna i sztab szkoleniowy gromadzi się w przed telewizorami. Jeden z trenerów przebywa w tym czasie w naszym ośrodku w Myślenicach i prowadzi zajęcia. Piłkarze otrzymują różne bodźce. Skupiamy się na ćwiczeniach siłowych, ale pojawiają się też wstawki podtrzymujące wytrzymałość szybkościową. Są też ćwiczenia funkcjonalne, interwałowe. Nie chcemy zaczynać do zera, gdy będzie możliwość powrotu do normlanych treningów" – opisał Skowronek.

Prowadzenie w miarę urozmaiconych treningów ułatwia Wiśle fakt, że jeden z partnerów klubu - sieć siłowni Platinium - wypożyczył piłkarzom do domu specjalistyczny sprzęt.

Skowronek nie kryje nadziei, że niedługo będzie można rozpocząć treningi z piłkarzami w małych grupach, jak to dzieje się np. w Niemczech.

"Podczas czwartkowej konferencji premier ogłosił częściowe otwarcie przestrzeni publicznej. Od poniedziałku będzie można odwiedzać lasy i parki. Mam nadzieję, że niebawem otwarte zostaną także ośrodki treningowe. Myślę, że jeszcze przez dwa tygodnie trzeba będzie wytrzymać ciśnienie" – oszacował.

Zagraniczni piłkarze Wisły dostali zgodę na powrót do swoich krajów, ale żaden z nich nie zdecydował się taki krok.

"Rozważyli wszystkie +za+ oraz +przeciw+ i uznali, że taka podróż stwarza za duże ryzyko zarówno pod względem zdrowotnym, jak i zawodowym. W niektórych krajach sytuacja jest gorsza niż w Polsce. Nie chcą więc narażać siebie oraz swoich bliskich. Poza tym po powrocie czekałaby ich obowiązkowa dwutygodniowa kwarantanna i byliby wyłączeni z treningów z zespołem, a wszystko wskazuje, że restart sezonu jednak będzie" – zauważył szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Wisła zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli, ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, więc cały czas jej piłkarze muszą być w stanie gotowości, aby walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. Nie mogą sobie pozwolić na rozprężenie i myślenie, że ten sezon jest już zakończony.

"Cały czas jest pełna mobilizacja w zespole. Widzę to zarówno podczas wspólnych treningów, jak i w trakcie indywidualnych rozmów. Zawodnicy mają świadomość, że sezon nie został zakończony, a Wisła wciąż znajduje się w trudnej sytuacji" – podsumował Skowronek.

PAP/KN