"We wrześniu pozwoliłem sobie zwrócić Pana uwagę na los 13-letniego chłopca skazanego na 10 lat więzienia za bałwochwalstwo. Zwróciłem się do Pana z prośbą o zastosowanie prawa łaski względem młodziutkiej ofiary tego niedorzecznego wyroku. Zaproponowałem wówczas, że jeśli czyn tego chłopca wymaga koniecznie tak ogromnego odkupienia, to jestem gotów odbyć miesiąc kary z tego wyroku w nigeryjskim więzieniu oraz zebrać 119 innych wolontariuszy, tak by suma lat zasądzona się w pełni zgadzała. W oczekiwaniu na Pana odpowiedź pragnę zapewnić, że nie ustaję w działaniach na rzecz uwolnienia tego chłopca" – napisał Cywiński do prezydenta Muhammadu Buhariego.

Dyrektor podkreślił, że do dziś zgłosiło się już nie 119, ale 300 osób gotowych do odbycia miesięcznej kary więzienia. "Są wśród nich profesorowie, studenci, dziennikarze, duchowni, biznesmeni, eksperci od praw człowieka, ale także emeryci i osoby bezrobotne" – napisał.

Wśród nazwisk, których listę Muzeum Auschwitz opublikowało na profilu na Twitterze, są m.in. wicedyrektor Muzeum Andrzej Kacorzyk, ks. Kazimierz Sowa, historyk Dariusz Stola, sędzia Igor Tuleya i dziennikarz Marek Zając.

Dyrektor zwrócił uwagę w liście, liczba chętnych wykracza zdecydowanie poza proponowane przeze niego 120 osób. "Być może inna osoba skazana na tej samej podstawie za bałwochwalstwo mogłaby także wówczas zostać beneficjentem takiego zastępczego rozwiązania. Nie kryję, że los aktorki Rahamy Sadau, która jest z podobnego tytułu zagrożona karą śmierci, jest dla mnie wyjątkowo szokujący" – wskazał.

Piotr Cywiński poprosił prezydenta Nigerii o informację, "czy należy spodziewać się – powszechnie na świecie spodziewanego w tej sytuacji – zastosowania prawa łaski", czy też zgodzi się on na odbycie kary przez niego i wolontariuszy.

13-latek został skazany na 10 lat więzienia i przymusowej pracy fizycznej po tym, gdy w trakcie bójki ze szkolnym kolegą użył słów uznanych za bluźniercze w odniesieniu do Allaha.

W 12 stanach Nigerii, głównie na północy kraju, gdzie obowiązuje prawo szariatu, za bluźnierstwo religijne grozi nawet kara śmierci, mimo że przed czterema laty władze Nigerii zadeklarowały odstąpienie od tej sankcji na terenie całego kraju.

Skazanie chłopca za użycie niewłaściwych słów w odniesieniu do osoby boskiej wywołało protesty na całym świecie. 16 września przedstawiciel UNICEF w Nigerii Peter Hawkins złożył oficjalny protest na ręce prezydenta Nigerii. "Jest to sprzeczne ze wszystkimi zasadami, na których opierają się prawa dziecka i gwarancje sprawiedliwości dla dzieci. Pod tymi zasadami podpisała się Nigeria, a tym samym i stan Kano, gdzie wydano wyrok" – napisał Hawkins.

13-latek nie jest jedyną osobą skazaną w Nigerii na podstawie islamskiego prawa religijnego, które obowiązuje w północnej części tego kraju od ponad 20 lat. Jak przypominają agencje, na mocy tego prawa od 2001 r. na śmierć skazano dwie osoby. Jedną z nich był Yahaya Aminu Sharif, który usłyszał wyrok kary śmierci w związku z użyciem słów uznanych za bluźniercze w piosence, jaką napisał.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

PAP/ko