Decyzję o utworzeniu filii Zakładu Karnego w Nowym Sączu w Bartkowej podjął już minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Będzie to placówka "półzamknięta". Dwa inne ośrodki mają powstać w innych rejonach kraju.


Wójt gminy Gródek n. Dunajcem Józef Tobiasz jest zaskoczony decyzją. Jak mówi, nikt nie konsultował tych planów z władzami regionu, nikt także nie pytał o zdanie mieszkańców.

Jak tłumaczy sołtys Bartkowej Joanna Bocheńska, sąsiedztwo więzienia w miejscowości wypoczynkowej może odstraszyć turystów. Podobnego zdania są także mieszkańcy.

Przedstawiciele służby więziennej uspokajają, że do takiej placówki trafiać będą skazani za łagodne przestępstwa, które dobrze sprawują się podczas odbywania wyroku a ich kara zbliża się do końca.

Mieszkańcy nie mają jednak wątpliwości: Cela więzienna z widokiem na góry i jezioro? To nagroda a nie kara - mówią.

Gmina Gródek n. Dunajcem, na obecności więźniów może więcej zyskać niż stracić – twierdzi sądecki poseł PO Andrzej Czerwiński. Jak podkreśla, to prawie 200 miejsc pracy. Dodaje, że więzienia w Polsce są przepełnione, więc nowy Zakład Karny pomoże i w tym względzie.

Na razie nie ma jeszcze decyzji, kiedy pierwsi więźniowie trafią do Bartkowej. Więcej szczegółów ma zdradzić dyrektor sądeckiego Zakładu Karnego podczas spotkania z radnymi gminy i mieszkańcami, które planowane jest jeszcze w tym miesiącu.

Sławomir Wrona