Jak mówi Justyna Rataj-Mykietyn - rzeczniczka sądeckiej prokuratury - podejrzana usłyszała zarzut zabójstwa i przyznała się do winy.
Złożyła obszerne wyjaśnienia, których z uwagi na dobro śledztwa i dobro rodziny nie mogę ujawnić. Okoliczności tego zdarzenia wskazują, że przyczyną tej tragedii rodzinnej mogły być kwestie związane ze zdrowiem psychicznym matki. Wiadomo, że w przeszłości kobieta leczyła się psychiatrycznie
- wyjaśnia rzeczniczka prokuratury
Podejrzaną przewieziono do zakładu karnego w Krakowie. Kobiecie grozi dożywocie.