Strażacy najczęściej usuwali powalone konary drzew czy zerwane przez wichurę gałęzie, które blokowały drogi lokalne. Były problemy z przepustami studzienek, ale w żadnym rejonie nie doszło do poważnych podtopień. Najczęściej, bo ponad 60 razy, strażacy wyjeżdżali do zdarzeń w Krakowie i okolicach. 19 zgłoszeń dostali w powiecie oświęcimskim, 17 w wadowickim.
Nigdzie nie było jednak osób poszkodowanych. Teraz pogoda już się uspokaja i według prognoz IMGW wieczorem oraz nocą nie powinny już występować tak silne burze.