Wtorkowa wizyta miała charakter prywatny. Prezydentowi towarzyszył m.in. ojciec Jan Duda, minister Wojciech Kolarski oraz gospodarz Katedry Wawelskiej ks. proboszcz Paweł Baran.

Po złożeniu kwiatów przy grobie pary prezydenckiej Andrzej Duda powiedział dziennikarzom, że wizyty te są dla niego ważne. „Jestem z Krakowa (…) i sam fakt tego, że tutaj mogę przychodzić i pomodlić się przy grobie pary prezydenckiej jest dla mnie ważny, dlatego staram się przychodzić zawsze, jak tylko mam taką możliwość” - mówił Duda.

Duda poproszony o wspomnienie zmarłej pary prezydenckiej zaznaczył, że „wspomina ich jako wspaniałych ludzi”.

„Wspaniałą pierwszą damą była Maria Kaczyńska, małżonka pana prezydenta. Pan prezydent był świetnym człowiekiem, przede wszystkim wielkim patriotą, ale był także takim bardzo pozytywnie nastawionym do młodych, do młodszego pokolenia. W jakimś sensie nas uczył, to było bardzo ważne, bardzo sympatyczne i bardzo dla nas rozwijające, to była jego wspaniała cecha” - mówił prezydent.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, przedstawiciele różnych środowisk politycznych, a także załoga samolotu. Polska delegacja zmierzała na uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

W krypcie katedry na Wawelu, w której znajduje się sarkofag Lecha i Marii Kaczyńskich, jest też tablica ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem z łacińską sentencją: "Corpora dormiunt, vigilant animae" ("Ciała śpią, dusze czuwają").