"Dawno temu, za górami, za lasami leżało Miasto Dzieci Świata. Taką opowieść o podhalańskiej Rabce chcieliby snuć niektórzy – o idyllicznym uzdrowisku, gdzie w łagodnym klimacie leczyły się dzieci. Ale czy to prawda, czy tylko bajka?

Chomątowska opisuje historię Rabki-Zdroju, począwszy od odkrycia dobroczynnych solanek. Złoty okres uzdrowiska przypada na międzywojnie, gdy pod zarządem rodziny Kadenów rozwija się nasza rodzima „czarodziejska góra”... (...) Polska Ludowa tworzy tu wielki sanatoryjny kombinat dla najmłodszych, gdzie pełni oddania lekarze walczą o zdrowie przyszłych pokoleń. We wspomnieniach wielu małych kuracjuszy sanatorium przypomina jednak kolonię karną… "- czytamy w zapowiedziach.

"Jestem pod wrażeniem emocji, jakie wśród rabczan budzi ich miasto i zaangażowania w odkrywanie jego przeszłości" - pisze Autorka po spotkaniu z czytelnikami w Rabce. - Książka ma tyle odczytań, ilu czytelników, a każdy z nich - swoją prawdę i prawo do własnego odczytania. Spotkanie można potraktować też jak punkt wyjścia do dyskusji m.in. o tym, czym reportaż historyczny różni się od pracy naukowej albo publikacji promującej miasto. Jak się okazuje, nie jest to wcale oczywiste, podobnie jak odróżnianie wypowiedzi bohaterów czy cytatów od słów samego autora lub autorki.