Jak mówi radny Michał Starobrat, krakowianie nie chcą widoku barek z kontenerami za oknem. Dodaje także, że kanał uniemożliwi realizację ważniejszych inwestycji.

- Druga sprawa to aspekt finansowy, bardziej namacalny. Jeśli chodzi o samo wykonanie, to jest pieśń przyszłości. To ogromne koszty. Aspekt finansowy wpływa już na inwestycje, które miasto Kraków już rozpoczyna. Planujemy budowę choćby tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Już z sześciu wariantów trasy Pychowickiej, cztery zostały odrzucone przez Wody Polskie, bo idą w kolizji z Kanałem Krakowskim - podkreśla.

Krakowscy radni zwrócili się również do rządu o to, aby kanał ostatecznie nie powstał. Tego chcą natomiast członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Podczas głosowania opowiedzieli się przeciw rezolucji. Uważają, że transport wodny jest przyszłością dla Krakowa i jest to najbardziej ekologiczna forma transportu.