Kosztować on będzie ponad 300 milionów złotych, tymczasem władze Myślenic cieszą się, że gmina została zauważona i doceniona. "Dajemy teren pod budowę toru i załatwimy wszystkie pozwolenia" - mówi burmistrz Maciej Ostrowski.


Widok na górę Chełm


Jak dodaje Ostrowski, pozostają jednak pytania: kto sfinansuje budowę toru i co się z nim później stanie. "Pomysłów jest wiele. Może tam powstać Centralny Ośrodek Sportowy. Inną opcją będzie rozebranie toru po Igrzyskach. Sam tor bobslejowy nie ma sensu pod względem turystycznym. Do tego dochodzi koszt utrzymania lodu w okresie letnim." - dodaje burmistrz Myślenic.

Tor bobslejowy w Myślenicach będzie musiał mieć widownię, na co najmniej 6 tysięcy osób. Poza torem w Myślenicach, w Krakowie będzie musiało też powstać na przykład lodowisko do gry w curling. Kolejną inwestycją są trasy snowboardowe. Problemów nie powinno być jedynie z trasami biegowymi, biathlonowymi i ze skoczniami narciarskimi. Po ostatnich sukcesach panczenistów, powinna się też utrzymać hala do łyżwiarstwa szybkiego.

Tymczasem dzisiaj dowiemy się oficjalnie ile maja kosztować Igrzyska Olimpijskie w 2022 roku i co znalazło się we wniosku aplikacyjnym Krakowa . Dokument zostanie opublikowany po południu.

Przeczytaj: Oświęcim pominięty i zawiedziony. "Wysadzili nas z olimpijskiego pociągu"


(Maciej Skowronek/ko)