Dobro pieszych kontra dobro kierowców. To stary problem wielu przejść dla pieszych w Małopolsce, szczególnie jest widoczny na Alejach Trzech Wieszczów w Krakowie. Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przekonuje, że w kilku innych miejscach na Alejach udało się tak przeprojektować sygnalizację, że piesi mogą przechodzić bez problemów. Tak jest na przykład przy dawnym hotelu Cracovia, przy Nowym Kleparzu i przy Akademii Górniczo-Hutniczej. W tym ostatnim miejscu o wydłużenie zielonego światła walczyli studenci.
Przy Placu Inwalidów w Krakowie, wzdłuż pasa zieleni, drogowcy zainstalowali barierki. Wszystko po to, aby poprawić w tym miejscu bezpieczeństwo. Piesi pokonujący Aleję Słowackiego, zamiast przez przejście dla pieszych, biegną na przełaj, narażając się na potrącenie przez samochody. Ale mają ku temu powody. Zielone światło pali się w tym miejscu na tyle krótko, że nie ma szans, by zdążyć z przejściem obu jezdni na jednej zmianie.
Krakowski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczy, że zielonego światła dla pieszych nie da się w tych miejscach wydłużyć, bo spowodowałoby to paraliż Alei Trzech Wieszczów. A to jedna z głównych i najbardziej uczęszczanych tras w Krakowie.
(Maciej Skowronek/jg)