Dla wielu Hala Targowa nie jest konkretnym obiektem, ale miejscem, gdzie towary sprzedaje się ze straganów albo po prostu „z chodnika”. A tymczasem to zespół zabudowań, i to właśnie je wpisano do rejestru zabytków.

- Wojewódzka konserwator zabytków podjęła decyzję o wpisie do rejestru kilka dni temu, ale z uwagi na prawo stron do odwołania się od decyzji, nie jest ona jeszcze ostateczna

- mówi Sebastian Stanik, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

W połowie lat 20. ubiegłego wieku ówczesna rada miasta zdecydowała o powstaniu w Krakowie trzech punktów, gdzie będzie można sprzedawać artykuły spożywcze; obiekty miały spełniać wymogi sanitarne. Takie obiekty krakowscy architekci, którym zlecono budowę, oglądali w Niemczech i Czechach. Hale targowe miały stanąć przy Rynku Kleparskim, ul. Kalwaryjskiej i na skrzyżowaniu Grzegórzeckiej z al. Ignacego Daszyńskiego (ta ostatnia byłaby największa).

Ostatecznie powstała tylko jedna hala, właśnie ta przy Grzegórzeckiej. Autorem projektu był Juliusz Dumnicki, który zbudował niski gmach o podłużnym rzucie i bazylikowym układzie. Halę Targową otwierali już Niemcy, podobno w tym samym dniu, w którym zburzyli pomnik Mickiewicza na Rynku Głównym.