Pożar w archiwum wybuchł w sobotę wieczorem. Nie wiadomo, co było jego przyczyną. Dwie hale, w których miasto przechowywało blisko 20 km bieżących akt, zostały strawione przez ogień, a ich konstrukcja jest poważnie naruszona - na tyle, że hale straciły swoją statykę i wciąż jest ryzyko, że mogą się zawalić.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski mówił, że nie da się oszacować, ile dokumentacji spaliło się, ale jest szansa, że część z niej ocaleje. Zapowiedział powołanie specjalnej komisji, która zajmie się ratowaniem archiwaliów.

Na miejscu w piątek wciąż pracowało 18 zastępów straży pożarnej - ponad 40 strażaków z powiatu krakowskiego, którzy schładzają i dogaszają pogorzelisko.

Podczas akcji gaśniczej w budynku administracyjnym pojawiła się woda, był on też narażony na wysoką temperaturę, ponieważ cały kompleks archiwum jest połączony przewiązkami. Dlatego Powiatowa Inspektor Nadzoru Budowlanego wydała decyzję o konieczności wykonania ekspertyzy dotyczącej stanu tego budynku.

Śledztwo w sprawie pożaru prowadzi prokuratura pod kątem umyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagraża mieniu wielkich rozmiarów.

Po tym pożarze strażacy mają skontrolować także inne placówki przechowujące archiwalia w Małopolsce.

 

 

 

PAP/jz

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.