Od lat w polskiej części Tatr obowiązuje całkowity zakaz poruszania się po tatrzańskich szlakach od zmierzchu do świtu.

Zakaz ma przede wszystkim na celu ochronę dzikich zwierząt, które w większości prowadzą nocny tryb życia. Inne, dzięki temu, że wieczorem i w nocy szlaki pustoszeją mają możliwość swobodnego poruszania się po Tatrach.

Zakaz ma również na celu zapewnienie bezpieczeństwa turystom. Marek Pęksa z Parku tłumaczy, że wielu turystów wychodzących w Tatry zupełnie nie jest przygotowana do poruszania się w górach po zmroku. "Jest po prostu niebezpiecznie. Łatwo o wypadek. Niektórzy turyści nie biorą ze sobą nawet latarek. W takich warunkach nietrudno przeoczyć, że jakaś ścieżka się skończyła i spaść w przepaść" - tłumaczy.

Za złamanie zakazu poruszania się po tatrzańskich szlakach po zmroku turystom grożą nawet kilkusetzłotowe mandaty wystawiane przez Straż Parku. TPN zapewnia, że nikt nie będzie karał tych, którym wyprawa w góry na tyle się przeciągnęła, że zmrok zastał ich jeszcze na szlaku.

Przemek Bolechowski/TM