- To zdrada ideałów Prawa i Sprawiedliwości. Nikt nikomu rąk nie łamał, by na mnie głosował. Koledzy skrzywdzili partię, nie mnie. Jak się startuje z listy PiS, ma się pewne zobowiązania. Szkoda, że część osób słucha bardziej opozycji, nie głosu swoich wyborców. Radni muszą ochłonąć. Tyle - mówił Kmita, którego reporter Radia Kraków nagrał... telefonicznie, bo polityk opuścił Sejmik jeszcze przed głosowaniem.

Szef klubu PiS Rafał Stuglik rekomendując Kmitę na marszałka Małopolski podkreślił podczas środowej sesji, że kandydat ma bogaty życiorys samorządowy i sukcesy odniesione na stanowisku wojewody małopolskiego.

„Łukasz Kmita jest naturalnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na marszałka województwa małopolskiego (…). Śmiało mogę powiedzieć, że prezentuje on wszystkie cechy, aby tę godną i prestiżową funkcję objąć. Będzie to bardzo dobry marszałek” - wskazał Stuglik i zaznaczył, że Kmita wniesie „nową energię do zarządu województwa i będzie pomysłodawcą wielu nowych projektów”.

Grzegorz Małodobry z klubu Koalicji Obywatelskiej ocenił podczas sesji, że kandydat Kmita, który jest posłem, a nie radnym „jest kandydatem prezesa Jarosława Kaczyńskiego”.

38-letni Łukasz Kmita pochodzi z Olkusza. W latach 2020-2023 był wojewodą małopolskim. W ostatnich wyborach parlamentarnych został wybrany na posła z listy PiS. Bez powodzenie kandydował w wyborach samorządowych na prezydenta Krakowa.