Inwestycja ma powstać przy istniejącej kolei linowo terenowej na Gubałówkę ale po przeciwnej stronie torowiska niż dawna trasa narciarska. Jan Lasyk wiceprezes PKL zapewnia że plany spółki spowodują że spora część zbocza Gubałówki będzie przeznaczona dla narciarzy.

Maciej Wojak, radny miasta Zakopane przypomina, że aby rozpocząć inwestycję m.in część terenów trzeba wylesić a i dogadać się z około 30 właścicielami terenów gdzie mają powstać trasy i wyciągi narciarskie.

Ale PKL jest optymistą i ujawnia jednocześnie, że prowadzi rozmowy z rodziną Byrcynów i są szanse, że już za rok zamknięta od kilku lat najstarsza trasa narciarska na Gubałówce znów będzie czynna.

Czytaj: Zakopane: władze zapowiadają porządki na Gubałówce
Czytaj też: Tatry: Gubałówka - szkaradna wizytówka miasta
Czytaj też: