- Teren powinien zostać taki, jaki jest. Musi być zieleń. Jakby się udało, to parking powinien być zmieniony na jakiś teren rekreacyjny. Powinni zasadzić nową trawę i postawić dużo ławek, bo tutaj przychodzą rodziny z dziećmi. Powinny też być kwietniki - mówią okoliczni mieszkańcy.

Jak podkreśla Piotr Hamarnik z ZIKiT zmiany na placu Biskupim częściowo omawiane były z mieszkańcami podczas konsultacji. Plac Biskupi ma być podzielony na kilka stref o różnych funkcjach: wyciszenia, relaksu, gier i przestrzeń otwartą. 

"Chcemy ratować to, co jest. Tym bardziej, że zieleń na naszym placu jest historyczna" - twierdzi jedna z mieszkanek, co też potwierdza radna Barbara Zarzycka-Rzeźnik. "Najstarszy plan, na którym już widnieje plac Biskupi pochodzi z 1785 roku. To plan Kołłątajowski. Ten teren od zawsze był zielony. Byłoby niepowetowaną stratą, gdyby go nie było i tym bardziej cieszymy się, że udało nam się go uratować przed powstaniem tu parkingu podziemnego" - wyjaśnia radna Krakowa.

20 września przedstawiciele ZIKiT spotkają się z mieszkańcami i omówią wstępny pomysł zagospodarowania tego obszaru.

 

 

 

(Dominika Baraniec/ko)