Sanepid sprawdza m.in. firmę kateringową

Do zatruć salmonellą mogło dojść aż w 27 przedszkolach i żłobkach na terenie całego Krakowa. Inspektorzy sanepidu przypuszczają, że źródłem zakażenia była firma kateringowa, która dostarczała do tych placówek posiłki. Próbki jedzenia zostały pobrane do badań. Zabezpieczono też próbki z miejsca, gdzie te obiady były przygotowywane. Jak zapewnia Jacek Żak z Małopolskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, wyniki będą znane w piątek lub w poniedziałek.

- Nie można tego bagatelizować. Zależy nam na tym, aby tę sytuację zdusić w zarodku - podkreśla.

 

Przypadków zachorowań może być więcej

Sanepid wie o 26 dzieciach zarażonych salmonellą. Tyle przypadków zostało zgłoszonych przez lekarzy do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

- Wszystkie te przypadki analizujemy. Kontaktujemy się z rodzicami. Chcemy wiedzieć, do których przedszkoli chodziły dzieci, czy jadły posiłki w innych miejscach. Budujemy mapę tego zjawiska. Chcemy wiedzieć, co było jednoznaczną przyczyną zatrucia - mówi Jacek Żak.

Inspektorzy nie wykluczają, że liczba zachorowań wzrośnie. Jak jednak podkreślają, jest zbyt wcześnie, aby mówić o masowym zjawisku. Objawy choroby pojawiają się nawet do trzech dni po zatruciu. Najczęstszymi są: gorączka, silne bóle brzucha i biegunka. 


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

 

(Teresa Gut/ko)