Światło emituje dziewięć dużych lamp ledowych, które są włączone całą noc. Automat nie jest wyposażony w żadną fotokomórkę czy czujnik ruchu. Niezależnie więc od tego, czy ktoś z automatu korzysta, czy nie, od zmierzchu do świtu jest oświetlony bez przerwy. Mieszkańcy mają tego dość.

- To bardzo chłodne, ostre, białe światło, które świeci całą noc. Świeci po oczach. Ten paczkomat ma duży promień światła. Musimy zaciemnić całe pomieszczenie, żeby się odgrodzić od paczkomatu, z którego nikt w nocy nie korzysta. Świeci nam tak, że musimy zasłonić cały pokój, w którym śpimy. Nigdy nie widziałem nikogo, kto by korzystał z tego w nocy. Urządzenie świeci cały czas. Jest postawione przed naszymi oknami. To bardzo uciążliwe - mówią.

Urząd Miasta Krakowa przyznaje, że w tym momencie nie są w stanie interweniować w podobnych przypadkach. To dlatego, że tego typu urządzenia nie podlegają kontroli.

- To jakaś luka w prawie. Prawo nie reguluje tego, gdzie paczkomaty mogą być ustawione. Jak coś nie ma więcej niż 3 metry, można to ustawić tam, gdzie jest miejsce. Nie wymaga to zgody czy opinii urzędu ani wydziału architektury - wyjaśnia Dariusz Nowak z magistratu.

Prawo centralne określa, że natężenie światła białego rzucanego na elewację z oknami nie może przekraczać określonej normy. Problem jednak w tym, że mieszkańcy musieliby to sami sprawdzić i wtedy ewentualnie dogadać się z właścicielem automatu albo cywilnie wystąpić do sądu.

Co więcej, obecnie nie ma żadnych przepisów na poziomie samorządowym, które by mogły w tej sytuacji pomóc. Reporter Radia Kraków rozmawiał o tej sytuacji z Grzegorzem Stawowym. To radny i przewodniczący komisji planowania przestrzennego rady miasta. To ciało, które odpowiada za takie sprawy. Jak wyjaśnia Stawowy, przychodzą mu do głowy jedynie zmiany w uchwale krajobrazowej.

- To dokument, który reguluje kwestię emisji światła na przykład związanych z reklamami. Jak elementem reklamy jest paczkomat, a de facto jest... Paczkomatów nie było w Krakowie, jak uchwała krajobrazowa była przygotowywana. One mogłyby być elementem tej regulacji - podkreśla.

Stawowy obiecał, że radni przedyskutują wprowadzenie takich rozwiązań. Przygotowanie zmian w uchwale może jednak potrwać nawet dwa lata.

Właściciel automatu prosi zaniepokojonych mieszkańców o kontakt przez infolinię. W odpowiedzi czytamy: "ze względu na specyfikę prowadzonej działalności, automaty paczkowe muszą być oświetlone oraz rozpoznawalne. Zadbaliśmy o stonowaną ekspozycję tak, żeby nie zakłócać estetyki najbliższego sąsiedztwa automatów".