Nie ma miejsca na jednej liście wyborczej dla Wiosny i PSL, przy szanowaniu poglądów Roberta Biedronia i jego ugrupowania. Takiej listy nigdy nie będzie - oświadczył w niedzielę w Krakowie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W ocenie szefa Stronnictwa taka wspólna lista doprowadziłaby do utraty wyborców. "To jest utrata wyborców przez nas, ale również przez Wiosnę" – podkreślił Kosiniak-Kamysz. Jak zaznaczył, jedna lista opozycji "to jest zwycięstwo PiS-u już dzisiaj, dwie listy to szansa na to, żeby Polska zmieniała swoje oblicze".

Kosiniak-Kamysz dodał: Jeśli nie uda się zbudować koalicji - dodał także - ludowcy wystartują samodzielnie:

"Mamy zebrane listy, do 29 czerwca zostały dostarczone ze wszystkich województw listy kandydatów na kandydatów do parlamentu. Nie chciałbym, żeby to byli tylko członkowie i sympatycy PSL, ale żeby to była prawdziwa Koalicja Polska różnych ugrupowań, przede wszystkim POlaków i takich wiele osób się zgłasza. Jeśli będzie blok centrowy, a on jest niezbędny do osiągnięcia dobrego wyniku wyborczego przez opozycję, to wtedy to zaangażowanie obywatelskie będzie bardzo duże."

"To jest czas decyzji dla opozycji, czy chce przegrać wybory idąc w jednym bloku wyborczym, czy chce powalczyć z PiS-em i móc stworzyć rząd i wystawia dwa bloki wyborcze, które mają szansę może nie na zajęcie pierwszego miejsca, ale później na zdobycie takiej pozycji, która umożliwia odsunięcie PiS-u od władzy, zjednoczenie Polaków i zwycięstwo sił demokratycznych" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Jak sprecyzował chodzi o stworzenie listy centrowej i listy lewicowej. "Jedna lista to złamane skrzydła" – ocenił. Dodał, że wyborcy PSL nie pójdą głosować na Stronnictwo, jeśli na tej samej liście zobaczą przedstawicieli skrajnej lewicy, podobnie jak wyborcy lewicy, którzy nie oddadzą głosów na listę, na której będą konserwatyści z PSL.

Szef ludowców podkreślił, że jego partia "przedstawia ofertę racjonalnego centrum" – Koalicji Polskiej, do której zaproszeni są wszyscy podzielający idee "budowania państwa demokratycznego, wspólnotowego, opartego o szacunek dla: tradycji, historii, kultury i religii i otwartego na przyjaciół w Europie". "Programowo opartego na wsparciu każdej polskiej rodziny przez emeryturę bez podatku, przez stawianie na przedsiębiorców i obniżenie im podatków i składek na ZUS oraz postawienie na czystą energię" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Według niego to czas decyzji dla całej opozycji i "czas prawdy dla PO": czy stoi po stronie racjonalnego centrum, czy idzie do wyborów ze skrajną lewicą. "Czy pamięta o +Deklaracji krakowskiej+, którą podpisywała w 2003 r., gdzie jest szacunek dla tradycyjnej rodziny, dla wartości, dla obecności Polski w Europie, ale dbanie o naszą historię, język i kulturę. Deklaracja dawała podstawy do bycia partią w centrum, partią chadecką. Czy PO tę deklarację pamięta i czy ją akceptuje?" – pytał Kosiniak-Kamysz. "To jest dobra podstawa do współpracy między nami. Ale to jest czas decyzji. I na tę decyzję PO musi się zdobyć – czy idzie ze skrajną lewicą, czy wybiera racjonalne centrum, gdzie jest PSL" – dodał polityk.

Prezes PSL mówił, że te siły, z którymi PSL tworzyło koalicję lub nadal ją tworzy w województwach muszą wybrać, czy "wybierają tych, którzy proponują małżeństwa homoseksualne i adopcje przez nich dzieci czy wybierają centrum, w którym jest PSL".

W najbliższą sobotę władze PSL zdecydują, czy wystartują w jesiennych wyborach samodzielnie, czy w koalicji. Kosiniak-Kamysz powiedział, że Stronnictwo jest zawsze gotowe do samodzielnego startu, a Koalicja Polska jest formowana po to, żeby była "podmiotowość programowa i ideowa PSL". "Nie chciałbym, żeby to byli tylko członkowie i sympatycy PSL. Chciałbym, żeby to była prawdziwa Koalicja Polska różnych ugrupowań, różnych środowisk" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że jedna lista może być "demotywująca dla wyborców", bo będzie ona "niewyrazista". "Żeby Polacy poszli na wybory, żeby frekwencja wyniosła 60-65 proc., to muszą mieć prawdziwy wybór, mieć na kogo głosować, utożsamiać się z programem i ideą" – mówił lider PSL.

Ostateczną decyzję o formule startu podejmie Rada Naczelna PSL w najbliższą sobotę.

 

Magdalena ZBylut-Wiśniewska/PAP/bp

 

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.