Getto krakowskie powstało dokładnie 3 marca 1941 roku z rozkazu gubernatora dystryktu krakowskiego Otto Wachtnera. Obejmowało tzw. starą część Podgórza, gdzie skupiono ok. 20 tysięcy Żydów z Krakowa. Akcja przesiedleńcza zaczęła się jednak już rok wcześniej - ludność żydowską przenoszono do miejsc oddalonych od tych dzielnic krakowskich, w których zamieszkiwali Niemcy.

Kraków był stolicą Generalnego Gubernatorstwa, tutaj znajdowały się najważniejsze instytucje niemieckie, w związku z czym debatowano w obrębie władz miejskich dyskrytkowych cywilnych, w jaki sposób rozwiązać kwestię żydowską na terenie miasta. W tym pierwszym okresie niemieckiej okupacji miało to zostać rozwiązane poprzez wysiedlenia Żydów do innych podkrakowskich miejscowości-mówiła Katarzyna Kocik z Muzeum Krakowa.

Przed wojną w Krakowie mieszkało ponad 55 tys. Żydów. Stanowili blisko jedną czwartą ogółu mieszkańców. Po klęsce w kampanii wrześniowej z zachodnich ziem polskich wcielonych bezpośrednio do Rzeszy władze niemieckie zaczęły masowo wysiedlać ludność żydowską. Część trafiła właśnie do Krakowa - liczba Żydów w listopadzie 1939 roku wzrosła w mieście do prawie 70 tysięcy. Życie pod okupacją niemiecką stawało się coraz cięższe:

Początkowo we wrześniu 1939 r. zaczęto wprowadzać różnego rodzaju zarządzenia antyżydowskie, które polegały m.in. na znakowaniu sklepów i przedsiębiorstw żydowskich. Różniej Żydzi od grudnia 1939 r. musieli nosić opaski z gwiazdą Dawida. Ich schowki, konta bankowe zostały zablokowane. Aresztowano również przedstawicieli żydowskiej inteligencji.

Wkrótce władze niemieckie postanowiły założyć w Krakowie getto. W związku z tym, że większość Żydów już od kwietnia 1940 zmuszano do opuszczenia miasta, było ono stosunkowo niewielkie. W ciągu dwóch tygodni w getcie znalazło się 12 tysięcy osób, wkrótce jednak zaczęto do niego sprowadzać Żydów z podkrakowskich gmin. Ich liczba wzrosła wtedy do ponad 20 tysięcy. Od początku istnienia getta pomoc ludności żydowskiej udzielał Tadeusz Pankiewicz, właściciel "Apteki pod Orłem". Sama apteka stała się też wkrótce miejscem spotkań elit kulturalnych i zawodowych getta.

Spotykali się przedstawiciele żydowskiej inteligencji na nielegalnych spotkaniach. Aptek była takim punktem kontaktowym Żydów uwięzionych w getcie krakowskim ze światem poza murami. Pomoc głównie opierała się na tym, że panie, które pracowały z nim w aptece, musiały opuszczać getto każdego wieczora. Bardzo szybko zaangażowały się w pomoc, np. przemycając dokumenty, listy, kosztowności, biżuterię, a czasm nawet dzieci - mówiły kolejno Katarzyna Kocik oraz Agnieszka Szafraniec z Federacji Stowarzyszeń Przewodnickich.

Drzewo - żywy pomnik przypomni o słynnym aptekarzu z getta, Tadeuszu Pankiewiczu

Już w następnych roku, dokładnie 28 maja 1942 r. władze okupacyjne rozpoczęły pierwszą akcję deportacyjną Żydów z krakowskiego getta. W maju, czerwcu i październiku 1942 r. kilkanaście tysięcy osób wywieziono do obozów śmierci, a kolejne tysiąc zamordowano na miejscu. Władze okupacyjne równocześnie podjęły decyzję o stopniowym zmniejszeniu obszaru getta w Krakowie. Wprowadzono specjalną organizację dzielnicy żydowskiej, a później utworzono nowy obóz pracy w Płaszowie.

Podzielono getto krakowskie na getto A dla ludzi pracujących i getto B, gdzie przebywały osoby starsze, dzieci, osoby niemające odpowiednich przydziałów pracy. Idea oczywiście była taka, żeby wykorzystać żydowską siłę roboczą.

Likwidacja krakowskiego getta nastąpiła 13 i 14 marca 1943 r. Ok. 8 tysięcy Żydów zgromadzono wówczas na placu Zgody (dziś plac Bohaterów Getta), skąd następnie przeniesiono ich do obozu w Płaszowie. Osoby niezdolne do pracy mordowano na miejscu. Według szacunków w trakcie likwidacji getta zginęło ok. 2 500 Żydów, głównie dzieci i osoby starsze. Z ok. 70-tysięcznej społeczności żydowskiej w Krakowie wojnę przeżyło jedynie około tysiąca osób.