Instytut Książki wycofał się z uczestnictwa w przyznawaniu młodym literatom Nagrody im. Adama Włodka - stypendium ze środków Fundacji Wisławy Szymborskiej. Stało się tak po opublikowaniu w internecie informacji, że patron nagrody był współpracownikiem UB. Działacz opozycyjny i producent telewizyjny z Krakowa Maciej Gawlikowski przypomniał, że Adam Włodek w 1953 r. złożył donos na pisarza i tłumacza Macieja Słomczyńskiego.

Według Macieja Gawlikowskiego "poeta, który wydał mniej tomików, niż kolegów Urzędowi Bezpieczeństwa", nie może być wzorem dla kolejnych pokoleń literatów. W tej sytuacji dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden podjął decyzję, że Instytut nie będzie współuczestniczył w przyznawaniu stypendium imienia Adama Włodka.

Z kolei zarząd Fundacji Wisławy Szymborskiej poinformował, że w tej sytuacji stypendium imienia Adama Włodka przyznawane będzie ze środków własnych Fundacji, a decyzję, czy się o nie ubiegać, każdy podejmie na podstawie osobistej oceny. W tym roku jednak stypendium nie zostanie przyznane.

JB/OR/MS/kp