to tom własnoręcznie wykonanych przez Hertę Müller pocztówek - wycinanek. Każda z nich tworzy osobną liryczną historię, a powstały ze słów wycinanych przez autorkę z gazet. W tomie wydanym przez Biuro Literackie otrzymujemy reprodukcje oryginalnych niemieckich kolaży, z językiem oryginału, a obok każdego z nich polski tekst w przekładzie Leszka Szarugi. Jak pisze w posłowiu tłumacz ważne jest nie tylko znaczenie poszczególnych słów, ich kompozycja w czy słowna anegdota zawierająca się w całości utworu. Liczą się też krój czcionki, wielkość i kolor liter, zmienna barwa tła, . "Jak dalece to wszystko jest przetłumaczalne, zależy od inwencji i zdolności kreacyjnych tłumacza, niemniej decydującą rolę w tworzeniu takiego "przekładu" stanowi podjęcie gry analogicznej do tej, jaką proponuje twórca oryginału".
Czytając i oglądając kolaże Herty Müller musimy pamiętać o ich kontekście, o prozie i esejach noblistki. W jej tekstach powraca dzieciństwo i młodość w Rumunii, życie w niemieckojęzycznej mniejszości, związki z opozycją, prześladowania w komunistycznym kraju, wreszcie emigracja do Niemiec. Wszystkie te ślady odnajdujemy w jej poetyckich kolażach.
Jak podkreśla tłumacz jego teksty to tylko narzędzie pomocnicze. największa literacka przygoda czeka na pewno niemieckojęzycznych czytelników.
Po polsku pierwsza książka z kolażami Herty Muller ukazała się w Krakowie.
Barbara Gawryluk
Jak powstają te kolaże? O tym Katarzyna Bazarnik z wydawnictwa Ha!art, krakowskiego wydawcy pierwszego tomu kolaży "Strażnik bierze swój grzebień"..
Czytając i przeglądając gazety, przeważnie w czasie podróży, zwraca uwagę na niektóre słowa, na przykład wybijające się w tytułach, ale także w artykułach. Pewne słowa przyciągają jej uwagę. Zaczyna je wycinać, gromadzić, kolekcjonować. Najpierw gdzieś w kuchni na desce do krojenia warzyw, potem kupuje specjalne pudełko z szufladkami i tam zbiera te słowa. Wieczorami rozkłada je i przygląda się, między słowami rodzi się napięcie, zaczynają się przyciągać i układają się w konstelacje wierszy, w konstelacje obrazów poetyckich.


Herta Müller dwukrotnie spotka się z czytelnikami: 17 kwietnia w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie i 19 kwietnia podczas festiwalu Europejski Port Literacki we Wrocławiu. Od 9 kwietnia w Instytucie Goethego w Krakowie można oglądać multimedialną wystawę "Zaklęty krąg słów". Prezentowane są na niej kopie dokumentów i fotografii z prywatnego archiwum pisarki, utwory literackie Müller i fragmenty liczących 914 stron akt rumuńskiej tajnej policji politycznej Securitate dotyczących pisarki.