Taką decyzją przekazał w Krakowie minister kultury Bogdan Zdrojewski. Tym samym faktem stanie się zapowiadany od dawna rozwód Fundacji Książąt Czartoryskich z Muzeum Narodowym w Krakowie.

- Zależy mi na tym, by podział dokonał się profesjonalnie, bez pośpiechu - podkreślał goszczący w Krakowie minister kultury.

Nowe, remontowane w tej chwili muzeum otworzy swe podwoje najpóźniej za dwa lata. Ministerialna dotacja dla Muzeum Czartoryskich wynosić będzie ok. 3 milionów złotych.

Pytany o plany powstania w Krakowie Muzeum Literatury, minister Zdrojewski powiedział, że nie przewiduje powołania pod Wawelem jeszcze jednej narodowej instytucji. Zadeklarował jednak życzliwość i wsparcie dla projektu.

Zbiory rodziny Czartoryskich mają długą i burzliwą historię. Zainicjowane przez księżnę Izabelę z Flemingów Czartoryską w 1801 roku w Puławach, przechowywane były w Sieniawie, potem w paryskim Hotelu Lambert, a pod koniec XIX wieku trafiły do Krakowa. Przetrwały wojnę (choć nie bez strat, z których największą jest wciąż poszukiwany "Portret młodzieńca" Rafaela), nie doznała uszczerbku pod rządami komunistów. Po 1945 roku kolekcja dostała się pod zarząd państwa, a w 1950 roku została włączona do Muzeum Narodowego w Krakowie jako jeden z oddziałów.
Przełom roku 1989 umożliwił księciu Adamowi Karolowi Czartoryskiemu odyskanie rodzinnych zbiorów. W tym samym roku powołana została Fundacja XX Czartoryskich. Fundacja zarządza dziś kolekcją, wciąż jeszcze pozostającą pod opieką Muzeum Narodowego. Z perspektywy kilkunastu lat lat współistnienia alians ten można nazwać małżeństwem z rozsądku, choć, jak się okazuje, niezbyt dobrze dobranym.

- Cieszę się, że sprawy pomiędzy Muzeum a Fundacją wreszcie zostaną uregulowane - skomentowała dla RK dyrektor MN w Krakowie Zofia Gołubiew.