Duchowny w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej w niedzielę przewodniczył sumie pontyfikalnej będącej kulminacją tygodniowych uroczystości odpustu Wniebowzięcia NMP. Eucharystia zgromadziła ponad 70 tys. wiernych.

Abp Marek Jędraszewski w homilii przypominał, że w 1950 r. papież Pius XII ogłosił jako dogmat, iż Maryja „po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”. „To było zaledwie pięć lat po zakończeniu najbardziej krwawej i okrutnej w dziejach ludzkości II wojny światowej. Podczas niej ludzkość doznała ogromu okrucieństw i przemocy; zwłaszcza my, Polacy, ponieśliśmy prawdziwą hekatombę. W tym czasie doszło do niesłychanego bezczeszczenia ludzkiego ciała. (…) Ogłaszając dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej z duszą i ciałem do nieba, (…) Pius XII chciał pokazać, (…) że ludzkie ciało jest święte od chwili poczęcia i nie tylko do chwili śmierci naturalnej. Musi być z czcią pochowane, bo to ciało istoty stworzonej na boży obraz” – powiedział.

Metropolita krakowski mówił, że począwszy od czasów Oświecenia pojawił się ruch antychrześcijański, który neguję prawdę o Bogu, a także człowieku i jego godności. Wskazywał, że współcześnie chrześcijanie stają się obiektem szyderstw z uwagi na życie w czystości. „Wyśmiewane to jest, poniżane. Propaguje się antychrześcijański, prawdziwie pogański styl myślenia i postępowania, który uwłacza – jakże często – godności ludzkiego ciała” – wskazywał.

Jak dodał, „za tym idzie (…) dążenie, by ograniczać głoszenie Ewangelii”. „Tak trzeba rozumieć zamysły współcześnie rządzących naszym państwem, by wprowadzać ograniczenia, gdy chodzi o nauczanie religii w szkołach: żeby dzieci i młodzież miały coraz mniej bożej wiedzy o swojej godności i tym bardziej łatwo ulegały współczesnym ideologiom, które burzą naturalny porządek; godność kobiety i mężczyzny. (…) Od przedszkola chcą (…) dzieci deprawować. To nie są zwykłe rozporządzenia ministerialne. Za tym kryje się bardzo jasny program niszczenia godności człowieka w nas, w pokoleniach, które rodzą się i wzrastają (…). To czyniono w czasach komunistycznych. (…) Pamiętam, jak wtedy usuwano religię ze szkół. Dokładnie według tego samego schematu, który robi się dzisiaj. Chodzi o ten sam cel: ateizację narodu polskiego; (…) a tym samym odcięcie go od Boga, Matki najświętszej, (…) odcięcie nas, jako chrześcijańskiego narodu, od naszych korzeni” – powiedział.

Abp Marek Jędraszewski mówił, że za ateizacją idzie „program uderzający w życie człowieka”. „To przerażające, jak się patrzy na te zaciekłe wypowiedzi niektórych osób w Sejmie, domagających się za wszelką cenę zabijania dzieci nienarodzonych. Trudno wyobrazić sobie większe przestępstwo, jak zabijanie bezbronnego, niewinnego dziecka w łonie matki. I to jeszcze w imię wolności kobiety. Nie ma bardziej skutecznej drogi deprawacji narodu i pozbawiania go dobrej przyszłości, bez przyczyniania się do tego, by matka zabijała własne dziecko” – powiedział.

Niedzielną sumę pontyfikalną poprzedziła poranna msza święta w kościele Grobu Matki Bożej na dróżkach, która została odprawiona w intencji pielgrzymów kalwaryjskich, a także procesja Wniebowzięcia NMP. Uroczystości zwieńczą wieczorem nieszpory i procesja z figurą Matki Bożej Wniebowziętej.

Uroczystości odpustowe trwają od minionej niedzieli. Zasadnicza ich część rozpoczęła się w czwartek. W piątek dróżkami kalwaryjskimi przeszła Procesja Pogrzebu Maryi. Sobota była dniem młodzieży. Wieczorem z Góry Ukrzyżowania do bazyliki przeszła procesja tysięcy młodych pątników ze świecami.

Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest duchową stolicą Małopolski. Ufundowała je w XVII w. rodzina Zebrzydowskich. Równolegle z klasztorem Bernardynów wybudowano Dróżki, które przypominają kompozycją topograficzną i architektoniczną miejsca święte w Jerozolimie.