Prezes Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau Agnieszka Molenda-Kopijasz, która wspólnie z władzami Brzeszcz zorganizowała upamiętnienie, powiedziała, że mogiła na tamtejszej nekropolii jest „pierwszym pomnikiem na długiej, sięgającej aż po Wodzisław trasie ewakuacji więźniów”. Kolejny grób zbiorowy znajduje się w Miedźnej.

19 stycznia 1945 r. ówczesny niemiecki burmistrz Brzeszcz nakazał mieszkańcom pochowanie zwłok zmarłych więźniów leżących na trasie ewakuacji, począwszy od Rajska przez Brzeszcze po Jawiszowice. Zebrali 18 ciał. Pochowano je w Brzeszczach. Spoczęli tam: Alfred Kohn, Balthasar Sauber, Richard Werner, Anna Weiss oraz 14 bezimiennych więźniów kompleksu obozowego Auschwitz. W większości ofiary te były Żydami. Sauber był katolikiem.

Na mogile ofiar marszu śmierci wieńce złożyli w piątek między innymi przedstawiciele polskiego resortu spraw zagranicznych, wojewody małopolskiego, różnych szczebli samorządu, IPN, muzeów, a także dyplomaci z Niemiec, Austrii, Ukrainy i Węgier.

Niemcy, w obliczu zbliżającej się armii sowieckiej, między 17 a 21 stycznia 1945 r., wyprowadzili z Auschwitz i podobozów ok. 56 tys. więźniów. Główną drogą przez Brzeszcze przeszło 25 tys. spośród nich. Więźniów kierowano do obozów w Rzeszy. Trasy marszów wiodły do Wodzisławia i Gliwic. W drodze zginęło co najmniej 9 tys. więźniów. Ofiary umierały z zimna, zmęczenia lub od niemieckich kul. Wielu spośród tych, którzy przeżyli marsz, zginęło w obozach w głębi Rzeszy.

Mieszkańcy miejscowości położonych na trasie pomagali więźniom, którzy zdołali zbiec. Ukrywali ich i karmili.

W kompleksie KL Auschwitz hitlerowcy pozostawili ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów. 27 stycznia 1945 r. wyzwolili ich żołnierze Armii Czerwonej.

Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych.