Mimo formalnego zakazu wstępu nad tzw. jeziora nie brakuje obserwatorów, a nawet ludzi wypoczywających nad ich brzegiem. To niecodzienne zjawisko powstające na oczach mieszkańców mimo zagrożeń, niesie ze sobą potencjał turystyczny: Nad zalewami, które tworzą się tam w przeciągu ostatniego półrocza, pojawili się także nowi mieszkańcy - trzy czaple - dwie siwe i jedna biała. Nadano im nawet imiona.

Propozycja wyszła od jednego z użytkowników Facebooka, który zaproponował dla pierwszej czapli imię Bolek. Ma to pogodzić dwie strony, które występują o nazwę tego pojezierza. Jedni nazywają je pojezierzem olkuskim, inni bolesławskim od miejscowości Bolesław. Stąd propozycja imienia, które łączy Bolesław i Olkusz.Dwie kolejne czaple zostały nazwane Lolek i Tola, ponieważ jednym z twórców serialu o Bolku i Lolku był pan, który pochodził z Bolesławia

- tłumaczy Franciszek Rozmus, wiceprezes Stowarzyszenia "Szansa Białej Przemszy", od samego początku fotografujący zjawisko powstawania zalewów. Jak dodaje, dzięki połączeniu historii olkuskiego górnictwa z przyrodą i usytuowaniem pojezierza na jurze - można stworzyć wyjątkowe miejsce.


Czaple cieszą się dużą popularnością w mediach społecznościowych. I to właśnie ze względu na potencjał turystyczny, który drzemie w tym miejscu, Franciszek Rozmus apeluje, by już teraz zająć się kwestiami prawnymi własności terenów pojezierza, aby nie stanowiło wyłącznie zagrożenia, ale w bezpieczny sposób cieszyło oko zarówno mieszkańców, jak i turystów.