Nieśmiertelnik należał do jednego z ponad 8 tysięcy członków załogi SS obozu KL Auschwitz. Ma oznaczenie miejsca i numery. Jedna część znaku tożsamości posiadała dwa otwory służące do przewleczenia sznurka bądź metalowego łańcuszka, który ułatwiał zawieszenie nieśmiertelnika na szyi. W razie śmierci ta połówka zostawała przy zwłokach. Drugą część, po odłamaniu przekazywano zwierzchnikowi, np. dowódcy kompanii.

− Tego typu zabytki są niezmiernie rzadkie. Można sobie wyobrazić, że członkowie załogi SS w pierwszym dogodnym momencie usuwali znaki mogące po wojnie zdradzić ich wcześniejszą przynależność do grupy zbrodniarzy − powiedział dyrektor Muzeum Piotr Cywiński.

To drugi taki obiekt z zbiorach.