W poniedziałek tuż po godzinie 15 mieszkanka jednego z oświęcimskich bloków wyczuła woń gazu. Natychmiast wezwała Pogotowie Gazowe. Na miejsce pojechali również policjanci i strażacy. Pracownik gazowni zakręcił zawór z gazem, a następnie zlokalizował mieszkanie, z którego najprawdopodobniej ulatniał się gaz.

We wnętrzu mieszkania mogła przebywać 80-letnia kobieta. W związku z faktem, iż nie otwierała drzwi, a istniało realne zagrożenie dla jej życia lub zdrowia, podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Po sprawdzeniu mieszkania nie odnaleziono żadnej osoby, jednakże potwierdzono, że kuchenka gazowa posiada odkręcony kurek. W trakcie dalszych czynności ustalono, że seniorka od kilku godzin przebywała u rodziny.

W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców bloku. Za stworzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.