Celem członków grupy jest wywieranie presji na wszystkich, którzy podejmują decyzje. Na czerwiec planowane są też spektakularne formy protestu.

Planujemy między innymi wylądować helikopterem (na drodze krajowej 75 - red.), żeby pokazać, że nie każdy ma helikopter, żeby dojechać do Nowego Sącza. Mamy zapewnienie jednego z sądeckich przedsiębiorców, bardzo dużego i znanego, wysłania kilku autobusów pod siedziby (instytucji, które podejmują decyzję w sprawie budowy drogi - red). Być może uda nam się zakupić miejsce przy siedzibach na baner, żeby każdy z decydentów widział z okien, jak my potrzebujemy tej drogi

- mówi Łukasz Smolarski, jeden z inicjatorów protestu.

Przygotowania do budowy drogi łączącej Nowy Sącz z Brzeskiem i autostradą A4 utknęły w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Trwające tam prace na decyzję środowiskową dla inwestycji ciągną się już trzy lata. Termin ich zakończenia nadal nie jest znany. Droga pozostaje nadal w planach rządowych. Termin jej oddania określany jest dziś na rok... 2032.