Jest tam bardzo niebezpiecznie, bo drzewa łamią się pod naporem grubej warstwy śniegu – ostrzega Michał Słaboń, naczelnik krynickiej grupy GOPR.

Na razie nie ma informacji, aby w Beskidzie Sadeckim komuś stała się krzywda. Sytuacja jest jednak bardzo groźna, bo niektóre drzewa przewracają się nawet z korzeniami.

 

Marta Tyka, jgk