To jedno z ważniejszych wydarzeń religijnych, w którym co roku bierze udział ponad sto tysięcy osób z całej Polski. Parafianie są oburzeni, że obok dewocjonaliów i zabawek dla dzieci sprzedawane są serca z takimi hasłami. Właściciel straganu nie zdradza, ile serc udało mu się do tej pory sprzedać.