Osuwisko powstało na fragmencie drogi wojewódzkiej 971, gdzie oberwała się ziemia i uszkodziła chodnik oraz mur oporowy. Masy ziemi i gruzu spadły wówczas, przypomnijmy, na tory kolejowe, co wstrzymało ruch na trasie Tarnów-Krynica.

- Skarpa została zabezpieczona w taki sposób, by nie spływały po niej wody opadowe. Zabezpieczyliśmy skarpę też folią i od strony nawierzchni drogi ułożyliśmy worki z piaskiem. Droga jest już przejezdna, ale z zawężeniem do jednego pasa, o czym wcześniej kierowców informuje odpowiednie oznakowanie - mówi Jarosław Kasprzyk z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie
Wojewódzki Zarząd Dróg w Krakowie zlecił badania, które mają dać odpowiedź na pytanie, jakie docelowo prace należy wykonać w miejscu osuwiska.