- Ostatnie dni to opady śniegu i wiatr halny. To spowodowało, że również warunki turystyczne zaczynają się zmieniać. Jest więcej śniegu, który z wiatrem spada na zlodowaciałe podłoże. Im wyżej tym warunki sa gorsze - dodaje naczelnik TOPR. Po czarnej serii wypadków śmiertelnych w okresie świąteczno-noworocznym od kilku dni w Tatrach jest w miarę spokojnie.

Ogromna większość gości pod Tatrami to narciarze, którzy korzystają z czynnych ośrodków na całym Podhalu. Niestety od samego początku sezonu narciarskiego cały czas nieczynne są trasy na Kasprowym Wierchu. Tutaj pokrywa śnieżna jest stanowczo za mała, aby stworzyć choćby dostateczne warunki dla miłośników białego szaleństwa.

 

 

 

Przemysław Bolechowski/kp